Kiedy Polska z Ukrainą zdobyły prawo organizacji Euro w 2012 roku, Wiesław Kopeć, emerytowany górnik, były bokser, miłośnik sportu i piłki nożnej, nie miał żadnych wątpliwości, że musi to godnie uczcić. – Bo to duży sukces – podkreśla.
Ustroił więc altankę na działce. Z kolorowych kamyków ułożył napis Euro 2012. – Trwało to ze dwa lata. Kamyki trudno było pomalować, bo farba nie chwytała. W końcu udało się na olejno – mówi pan Wiesław. Szczyt altanki, która stoi na terenie Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Ruptawiec”, zdobią rysunki piłek w barwach narodowych Polski i Ukrainy. Pan Wiesław ma już flagę polską. Ukraińskiej nie mógł kupić. – Ale zwrócę się do ambasady, bo flaga musi być. Wstawię do środka telewizor i razem ze znajomymi będziemy oglądali mecze. Oczywiście, brałem udział w losowaniu biletów, ale nie udało się – mówi Wiesław Kopeć, który boksował w latach 1972-1984, a pracował w kopalni Jastrzębie.
Teraz ma 60 lat. Jego działka zachwyca: trawa jest przystrzyżona, wszędzie rosną kwiaty i ozdobne drzewka, w pobliżu altanki stoi grill. Pan Wiesław pochwalił się w urzędzie, przyniósł płytę ze zdjęciami. – To pierwsza inicjatywa związana z Euro w naszym mieście – mówi Katarzyna Wołczańska z magistratu.
Komentarze