Fiskus nie chce wózka
Do gmachu urzędu skarbowego nie sposób dostać się na wózku inwalidzkim.
Instytucja, która zabiera nam znaczną część dochodów, nie ma pieniędzy na remont i przystosowanie budynku do standardów, które obowiązują w XXI wieku! Przekonał się o tym człowiek, który niedawno przeprowadził się do Rybnika. – Musiałem załatwić sprawę w urzędzie skarbowym na placu Armii Krajowej 3. Jakie było moje zdziwienie, gdy na miejscu zobaczyłem, że biura mieszczą się od piętra pierwszego wzwyż. A z parteru dostęp jest do nich jedynie klatką schodową i nie ma windy dla niepełnosprawnych. Dotyczy to nie tylko osób na wózkach, ale także starszych poruszających się z chodzikami lub wózków dziecięcych! – oburza się pan Piotr.
Maria Stuglik, zastępca naczelnika US, tłumaczy, że budynek wzniesiono w czasach, kiedy jeszcze nie było wymogów dostosowywania takich obiektów do potrzeb inwalidów. – Oczywiście, rozumiemy, że jest to problem. Dlatego przy wejściu jest dzwonek. Niepełnosprawny może zadzwonić i poprosić o pomoc. Schodzi do niego albo pracownik ochrony, albo osoba z biura obsługi interesanta – wyjaśnia Maria Stuglik. – W innych miastach, które znam, nie słyszałem takich tłumaczeń. Jako inżynier budownictwa powiem, że windę można wybudować nawet na bagnach, jeśli doprowadzimy zasilanie elektryczne. Ale widocznie w Rybniku przeważają osoby pełnosprawne. Na pewno osobą pełnosprawną jest naczelnik US, bo w przeciwnym razie do pracy nigdy by nie dotarł. Jemu winda niepotrzebna! – zauważa pan Piotr.
Maria Stuglik dodaje, że jest gotowy plan remontu budynku, który przewiduje m.in. przeniesienie sali obsługi interesanta w inne miejsce oraz budowę wejścia wraz z podjazdem dla niepełnosprawnych z boku urzędu. Na razie jednak na remont nie ma pieniędzy! Warto dodać, że prawo budowlane nakłada bezwzględny wymóg zapewnienia niepełnosprawnym, zwłaszcza na wózkach, niezbędnych warunków do korzystania z obiektów użyteczności publicznej i mieszkaniowego budownictwa wielorodzinnego. Prawo budowlane obowiązuje od stycznia 1995 roku. Od tego czasu wszystkie nowe budynki użyteczności publicznej (szkoły, biura, banki, domy handlowe) oraz mieszkalne wielorodzinne muszą być dostępne dla osób niepełnosprawnych.
Od grudnia 1999 roku inwestorowi, który nie będzie przestrzegał tych postanowień, grozi za to mandat. Niestety, prawo nie działa wstecz, A to oznacza, że budynki wzniesione wcześniej nie muszą mieć wind czy podjazdów dla niepełnosprawnych! – W takich wypadkach liczy się dobra wola właściciele budynku czy użytkownika. W przypadku przebudowy te nowe przepisy już trzeba uwzględnić – mówi Sabina Kazieczko, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego dla miasta Rybnika.

Komentarze

Dodaj komentarz