Działacze Naprzodu postanowili nie przystępować w sezonie 2010/2011 do rozgrywek klasy C w Podokręgu Rybnik.
Na próżno szukać w najsłabszej drużyny poprzedniego sezonu w terminarzu. Naprzód przeżywał poważne problemy. Najpierw związane z remontem boiska, a następnie z utrzymaniem dyscypliny w drużynie. Pod koniec sezonu na mecze przychodziło bardzo mało zawodników i z trudem trenerowi przychodziło sklecić wyjściową jedenastkę.
- Grali wszyscy którzy przyszli. Na rezerwie nie mieliśmy nikogo – mówi nam były piłkarz Naprzodu.
Nie dziwi zatem fakt, że ekipa z Kłokocina przegrywała mecz za meczem. W efekcie sezon zakończyła na ostatnim miejscu w tabeli z dorobkiem zaledwie trzech punktów i bilansem goli 14:131.
Komentarze