Mężczyzna był pod wodą przez dziesięć minut. Pogotowie przyjechało po sześciu minutach od wezwania. W tym czasie świadkowie próbowali go uratować. Niestety, nie udało się. Sprawę wyjaśnia policja. Na razie nie wiadomo, jak doszło do dramatu.
Mężczyzna był pod wodą przez dziesięć minut. Pogotowie przyjechało po sześciu minutach od wezwania. W tym czasie świadkowie próbowali go uratować. Niestety, nie udało się. Sprawę wyjaśnia policja. Na razie nie wiadomo, jak doszło do dramatu.
Komentarze