Na razie gotowe są ławy fundamentowe nowej świątyni na Nowinach. Na zachodnio-południowym skraju osiedla Nowiny trwa budowa nowego kościoła parafialnego. Jego patronką ma być Matka Boska Częstochowska, a on sam ma być szczególnego rodzaju wotum za dar pielgrzymek na Jasną Górę. Proboszczem budowniczym został ksiądz Marek Bernacki, wikary macierzystej parafii św. Jadwigi, który w tym roku już po raz ósmy poprowadził pątników do Częstochowy. Dziś nie można już wznosić świątyń systemem gospodarczym, więc roboty prowadzi konkretna firma. Grupa wolontariuszy, złożona głównie z młodych emerytów, pilnuje natomiast placu budowy. Chętnych jest na tyle dużo, że dyżur wypada średnio raz na dwa tygodnie.
– Coś takiego jak harmonogram budowy praktycznie nie istnieje, nie wyznaczyliśmy też terminu ukończenia kościoła. Takie plany można snuć, gdy ma się domknięty budżet inwestycji. My nie mamy stałego źródła dochodów, bo budujemy za pieniądze z ofiar wiernych, którzy starają się nadążyć za postępem prac. Można więc optymistycznie zakładać, że za kilka lat świątynia będzie gotowa – mówi ksiądz Marek Bernacki. Ostatnio, by zebrać pieniądze na ukończenie budowy fundamentów, zaproponował wiernym kupno cegiełek. Każdy, kto złożył specjalną ofiarę, wypełniał też krótki formularz. W końcu sierpnia w czasie specjalnego nabożeństwa pojemnik z nazwiskami fundatorów zostanie zamurowany w fundamentach kościoła.
– Będziemy się modlili za naszych ofiarodawców i za życia, i po ich śmierci – informuje ksiądz Bernacki i zauważa, że w budowę angażuje się coraz więcej osób z terenu nowej parafii, a działkowcy z sąsiednich ogródków często przynoszą kwiaty pod krzyż, ustawiony na placu budowy. Ławy fundamentowe są już właściwie gotowe. Obecnie fachowcy wznoszą probostwo i dom parafialny, które do zimy mają być przykryte dachem i doprowadzone do stanu zamkniętego surowego. Ksiądz Bernacki chciałby wykończyć je zimą, by na wionę już się tam wprowadzić i zacząć organizować życie parafialne. W sporej sali stanowiącej część domu zamierza też odprawiać niedzielne msze dla świeżo upieczonych członków nowej wspólnoty.
– Chodząc z kolędą po terenie tej przyszłej parafii, nie spotkałem się z jakimś sprzeciwem wobec planów jej wydzielenia. Pojawiały się oczywiście wątpliwości, ale starałem się je wyjaśniać. Dziś nie wystarczy zbudować kościół z cegieł, trzeba przede wszystkim budować duchowe fundamenty tej nowej parafii, zrobić wszystko, by przyciągnąć tych ludzi do Kościoła. Trzeba pokazać im wiarę w może nieco inny niż do tej pory sposób, pokazać jej potrzebę i wagę – mówi duszpasterz. Zwraca uwagę, że parafia pw. św. Jadwigi liczy 21 tys. parafian i kapłani nie są w stanie objąć dobrą posługą duszpasterską wszystkich wiernych.
– Mniejsze parafie są bardziej zintegrowane, bo wszyscy lepiej się znają i do tego też chcemy dążyć – zapowiada ksiądz Marek Bernacki.
Komentarze