Przyczyną wypadku na Mikołowskiej, o którym pisaliśmy rano, było prawdopodobnie zaśnięcie kierowcy dostawczego volkswagena transportera za kierownicą. Tak szofer powiedział policjantom. Dlatego zjechał na przeciwny pas ruchu, gdzie zderzył się czołowo z daewoo matizem. Kierująca nim 23-letnia kobieta zmarła mimo prób reanimacji. Do tragedii doszło, przypomnijmy, w pobliżu skrzyżowania z ul. Robotniczą.
– Okazało się, że 55-letni kierowca dostawczego volkswagena transportera z Rybnika kierował autem mimo orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów. W ogóle nie powinien siedzieć za kierownicą. W szpitalu pobrano mu krew do badania na obecność alkoholu – informuje nadkomisarz Aleksandra Nowara, rzecznik prasowa rybnickiej policji.
Utrudnienia w ruchu na Mikołowskiej trwały prawie dwie godziny.
Komentarze