Rozmowa z Józefem Ibromem, przewodniczącym Rady Dzielnicy Golejów
Jakie są najważniejsze problemy Golejowa?
Najbardziej dają się nam we znaki dewastacje obiektów sportowo-wypoczynkowych, które znajdują się na Grzybówce, najwyższym wzniesieniu w rejonie Rybnika. Okresowe kontrole straży miejskiej czy rady dzielnicy nie są w stanie powstrzymać wandali. Zagrożeniem dla mieszkańców jest narastający ruch pojazdów, bo przez Golejów wiedzie droga do autostrady A4. Brakuje obiektu sportowego przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym. Nie do końca rozwiązano kwestię odśnieżania chodników na ulicy Gliwickiej. Wiele dyskusji wywołały plany budowy drogi łączącej Kamień z Golejowem. Zdajemy sobie sprawę z potrzeb strategicznych miasta, ale musi tu dojść do kompromisu uwzględniającego interes ogólny i lokalny. Uważamy ponadto, że ulice trzeba nazywać, nim jeszcze staną przy nich budynki.
Jakie są atuty Golejowa?
Golejów to urocze i spokojne miejsce, otoczone łąkami, polami i lasami. Mieszkają u nas wspaniali ludzie, a wiele rodzin z innych stron chce się tu budować. Mamy Kalwarię na Grzybówce. Co miesiącu odprawiana jest tam Droga Krzyżowa. Na pobliskich obiektach sportowo-rekreacyjnych odbywają się festyny dzielnicowe, biesiady rodzinne, towarzyskie i rozgrywki sportowe. W parku przy ulicy Gliwickiej znajduje się kaplica z figurą św. Jana Nepomucena, a ostatnio spod budynku starej szkoły przeniesiono tam kamień, upamiętniający powstańców śląskich. Po drugiej stronie ulicy za remizą OSP powstała ściana wspinaczkowa, która cieszy się coraz większym wzięciem. Gliwicka jest ruchliwa, ale sytuację poprawiło ustawienie fotoradarów. Atutem jest współpraca rady dzielnicy z wszystkimi organizacjami, szczególnie z OSP, a także uwzględnianie sugestii mieszkańców.
Kto pana zdaniem zasługuje na miano twarzy dzielnicy?
Powiem tak: wizytówką jest Grzybówka, ale wymieniłbym także chóry: parafialny Zorza i dziecięcy Nadzieja. Szczególnie ten drugi często występuje i odnosi sukcesy także poza Rybnikiem.
Komentarze