Prawie tysiąc osób wzięło udział w prareferendum dotyczącym autonomii Śląska.
Głosowanie towarzyszyło dożynkom. – Tu żech sie urodzioł i je żech rodowitym hanysem. Chodzi mi o tę naszą ziemię, żeby było tutaj lepiej, żeby wypracowane przez nas pieniądze pozostały na Śląsku – argumentował Antoni Kuczera ze Świerklan, który przyszedł z zięciem Arkadiuszem Szolą. Daniel Kurpanik z Rybnika Kłokocina też stanął przy urnie, chociaż nie do końca był zdecydowany. Ubolewał, że akcja była zbyt słabo rozreklamowana. – Jednak zagłosowałem, bo uważam, że Śląsk, jak na tak uprzemysłowiony region, jest zaniedbany i wykorzystywany – argumentował pan Daniel. Do urny podchodziło także wielu kibiców zmierzających na boisko, na którym rozpoczynał się mecz miejscowej Fortecy z Rafako.
Prareferendum przebiegało spokojnie, choć padło kilka nieprzychylnych komentarzy. – Ludzie głosują otwarcie. Przychodzą i starsi, i młodsi – relacjonował Rafał Czaja z wodzisławsko-żorskiego koła RAŚ. Beata Szewczyk ze Świerklan ubolewała, że nie może zagłosować w imieniu męża. – Szkoda, byłby na pewno za autonomią – żałowała. Podobnie jak w poprzednich prareferendach, pytanie brzmiało: Czy jesteś za przywróceniem Górnemu Śląskowi autonomii, którą miał w Polsce w okresie międzywojennym. 799 mieszkańców Świerklan odpowiedziało tak, oddając ponad 99 proc. głosów ważnych, przeciw było siedmiu, pięć głosów było nieważnych. W prareferendum uczestniczyło też 185 osób spoza gminy. 179 opowiedziało się za autonomią Śląska, pięć przeciw, jeden głos był nieważny.
W sumie zagłosowało 811 mieszkańców Świerklan, co stanowi 8,9 proc. uprawnionych. Czy to mało, czy dużo? – Przecież to tylko zabawa, która jednak ma wymiar edukacyjny. Jestem przekonany, że każda taka akcja będzie miała wpływ na wynik decydującego już referendum w 2020 roku – powiedział nam Jerzy Gorzelik, przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska, który też przyjechał do Świerklan. Podkreślił, że sondaż sondażem, a głosy są skrupulatnie liczone. – Przekazujemy dokładne dane dotyczące frekwencji, podajemy osobno głosy z gminy, jak i spoza niej, osobno za i przeciw. Co do wyników, nie widzę powodów do krytyki. Najwyraźniej przeciwnicy, którzy tak straszą autonomią, mają problem ze zmobilizowaniem myślących podobnie. Zwolennicy biorą udział w referendum mimo jego niezobowiązującego charakteru – dodał Jerzy Gorzelik.
Próbowaliśmy porozmawiać z kilkoma osobami, które nie wzięły udziału w głosowaniu. Część nie chciała się wypowiadać, część przyznała, że nie wie, co to jest autonomia, dwie były nietrzeźwe. W pobliżu wszystkich trzech punktów do głosowania (m.in. przy kościołach w Świerklanach Dolnych i w Jankowicach, boisku Fortecy i jankowickim ośrodku kultury, gdzie odbywała się dożynkowa zabawa) można było kupić flagę śląską i koszulkę ze śląskim orłem. Organizatorzy z RAŚ rozdawali także ulotki z informacjami o tym, czym jest autonomia i ile procent podatku VAT pozostaje w regionach w innych krajach. W Niemczech jest to aż 43 proc., w Hiszpanii 35 proc., we Włoszech 27 proc., a w Polsce, niestety, 0 proc.
Komentarze