Sfingowany napad


Do zdarzenia doszło nocą w sobotę 17 maja. Około godziny 23 dyżurny knurowskiego komisariatu policji przyjął zawiadomienie o włamaniu w Zespole Szkół Zawodowych przy ul. Przemysłowej. Napad zgłosił Krzysztof K., pracujący w ZSZ jako dozorca. Z jego relacji wynikało, że kiedy kończył wieczorny obchód szkoły, został napadnięty przez dwóch zamaskowanych mężczyzn. Napastnicy sterroryzowali go bronią i wtargnęli do środka budynku. Spenetrowali sekretariat i gabinet dyrektora, skąd - jak stwierdził poszkodowany - zabrali kopertę z pieniędzmi.O zajściu tym powiadomiona została dyrektorka szkoły, która niezwłocznie przybyła na miejsce i stwierdziła brak 700 złotych.- Knurowianin podczas przesłuchania zeznał, iż został sterroryzowany przedmiotem przypominającym broń - powiedziała w poniedziałek rano, 19 maja, komisarz Magdalena Zielińska, rzeczniczka KMP w Gliwicach.Już kilka godzin później zajmujący się sprawą napadu policjanci trafili na całkiem nowy ślad, a wynik ich śledztwa był zaskakujący. Ustalili bowiem, iż rzekomo poszkodowany Krzysztof K., niegdysiejszy harcerz, a także startujący w ostatnich wyborach kandydat na radnego RM Knurów, sam wszystko wymyślił, a napad na siebie sfingował. W celu uwiarygodnienia napadu niemało się natrudził. Najpierw sturlał się ze schodów, a w dalszej kolejności nabił sobie siniaków latarką. Żeby jednak do końca rozwiać wszelkie wątpliwości policji, że padł ofiarą bezlitosnych zbirów, tą samą latarką złamał sobie trzy palce jednej ręki. Zadał sobie tyle bólu i wszystko nadaremnie, bo 19 maja podczas przesłuchania przyznał się do upozorowania napadu i kradzieży pieniędzy. Widać obudziło się w nim sumienie harcerza, któremu honorowy kodeks nakazuje zawsze mówić prawdę. Skruszony Krzysztof K. wyznał, że zrobił to, ponieważ miał problemy finansowe, a skradzione pieniądze miały podreperować jego mocno nadwyrężony budżet.20 maja kom. Magdalena Zielińska poinformowała, iż zatrzymanemu mężczyźnie zostanie przedstawiony zarzut kradzieży z włamaniem. Teraz w zaciszu celi aresztu śledczego długo będzie rozmyślał, dlaczego taki „genialny” plan mu nie wypalił.

Komentarze

Dodaj komentarz