Ponad 70 osób obserwowało na boisku Piasta Leszczyny pierwszy trening kobiecej drużyny piłkarskiej. Takiej frekwencji nie ma czasami na meczach niższych lig.
Pomysł na stworzenie żeńskiej drużyny piłki nożnej w Leszczynach pojawił się niemal przypadkiem.
– Na jednym z portali społecznościowych pojawiło się zapytanie, czy dziewczyny również mogą rozpocząć treningi w klubie. Kiedyś już taka drużyna tu istniała, więc pół żartem, pół serio odpowiedzieliśmy, że jeśli zjawi się 15 chętnych, to reaktywujemy dawne plany i powołamy drużynę seniorek. I już kilka dni później zgłosiły się do nas dziewczyny z listą kilkunastu nazwisk dziewcząt chętnych do podjęcia treningów – tłumaczy Arkadiusz Adamczyk, prezes Piasta.
Zainteresowanie rzeczywiście okazało się bardzo duże i na premierowym treningu zjawiło się 25 dziewcząt. Dla wielu z nich to pierwsza styczność z piłką nożną i debiutancki profesjonalny trening, lecz pojawiły się i takie, które mają już za sobą kilka lat treningów. Wiele z nich przyjechało w tym celu także spoza gminy, z Rybnika czy Knurowa. Prowadzący zajęcia trener Alfred Głąb, na co dzień zajmujący się występującą w klasie C drużyną seniorów, nie krył zadowolenia.
– Widać w dziewczynach ogromny potencjał i to nie tylko jeśli chodzi o frekwencję. Kilka z nich ma pojęcie o piłce nożnej, a to bardzo ważne, bo młodsze zawodniczki będą miały się od kogo uczyć. Oczywiście pracy jest bardzo, bardzo dużo, niemal od podstaw musimy trenować technikę podania, strzału i uczyć ustawiania się oraz ruchu po boisku. Ale jeśli frekwencja i zaangażowanie nie zmaleją, możemy w ciągu kilku lat zbudować tu poważną drużynę. Słowa trenera potwierdziły się zresztą już na pierwszych zajęciach i podczas gierek można było zauważyć, że wiele z dziewcząt ma tak zwany ciąg na bramkę i radzi sobie z piłką nie gorzej niż chłopcy.
Warto dodać, że nabór jeszcze nie jest zakończony i każda dziewczyna chętna do gry może się jeszcze zgłosić. Wystarczy, by miała ukończone 13 lat i chęć do treningów. Dzięki temu jest duża szansa, że za kilka, a może kilkanaście lat w Czerwionce-Leszczynach grać i trenować będą godne konkurentki dla piłkarek Unii Racibórz. Zanim to jednak nastąpi wszystkich czeka jeszcze dużo pracy i potu wylanego na treningach.
Komentarze