Lato się skończyło, trzeba wracać co codzienności, która jednak może być równie ciekawa jak wakacje np. dzięki harcerstwu. – Dla mnie ZHP to wręcz sposób na życie. Dzięki niemu poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi. Sobotnie zbiórki czy weekendowe wyjazdy nie są dla mnie obowiązkiem, a oczekiwaną chwilą – mówi harcerka Patrycja Szrajer.
Rozpoczęcie nowego roku szkolnego to okazja dla wszystkich, którzy chcieliby spróbować sił w szeregach z lilijką. Każdy może przyjść na zbiórkę, zobaczyć, co robią harcerze, dowiedzieć się, jakie mają plany i podjąć decyzję, czy to świat dla niego. Tu dla każdego znajdzie się miejsce. Gromady zuchowe przyjmują dzieci już od sześciu lat, w drużynach wędrowniczych dolny próg wiekowy wynosi 16 lat.
Harcerstwo, działające już od ponad wieku, ciągle ma co zaoferować młodemu pokoleniu. Dla wielu osób, często żyjących w świecie komputerów, weekendowy biwak pod namiotem, noc spędzona z gitarą przy ognisku czy kilkudniowe górskie wędrówki mogą stanowić prawdziwą życiową przygodą. Ponadto harcerstwo wypracowało szereg ideałów, których często poszukują młodzi. Różnorodne formy wolontariatu z pewnością pozwalają lepiej zrozumieć świat i jego prawdziwe potrzeby. – Przychodzą do nas różni ludzie, o najróżniejszych zainteresowaniach. Większość znajduje tu zarówno przyjaciół, jak i miejsce dla siebie, więc zostaje na długie lata. Zapraszamy ludzi w różnym wieku – mówi drużynowa z Rybnika Ania Popek. Adresy harcówek czy kontakty do drużynowych można znaleźć np. w hufcach czy na stronach internetowych ZHP.
Komentarze