Nowe obiekty miałyby powstać w dzielnicach Rój, 700-lecia i Księcia Władysława.
Władze miasta zabiegają o dotacje na budowę trzech kolejnych orlików. Miałyby one powstać przy szkołach w dzielnicach 700-lecia, Księcia Władysława i Rój. Na ostatniej sesji radni przegłosowali uchwały intencyjne w tej sprawie. Nie obyło się bez burzliwej dyskusji, bo w poprzednich dwóch latach Żory bez powodzenia starały się o dotacje na budowę boiska w osiedlu 700-lecia. – A to dlatego, że mamy już trzy orliki. W przyszłym roku staniemy przed szansą na kolejne dotacje – przekonywał prezydent Waldemar Socha. Nie wszyscy radni uważają podobnie. Dariusz Domański stwierdził, że jest przeciwko orlikom, bo ich budowa generuje wysokie koszty, jako że gmina musi mieć wkład własny, sięgający kilkuset tys. zł. – Z trzema orlikami wiążą się już więc potężne pieniądze. Powinno nas być wreszcie stać na budowę własnego tańszego obiektu, bo teraz jest pora na spłacanie długów – mówił.
– Chcieliśmy wyremontować boisko przy Zespole Szkół nr 1 i wyszło, że koszt przekroczyłby 300 tys. zł. Lepiej wyłożyć 330 tys. zł i dostać 660 tys. zł dotacji, by mieć nowy obiekt z zapleczem, ogrodzeniem i oświetleniem – przekonywał prezydent Socha. Radny Piotr Huzarewicz stwierdził na to, że skromniejsze obiekty sportowe też spełniają zadanie, czego dowodzi przykład innych gmin. Janusz Koper upomniał się o nowe boisko przy szkole w dzielnicy Kleszczówka. Prezydent odparł, że nie rozpatrywano dotąd takiej lokalizacji. Radny Józef Sobik apelował, by pomyśleć o nowym boisku w Rowniu. Obiekt, na którym rozgrywa mecze w klasie B drużyna miejscowego Stowarzyszenia Kultury Fizycznej, nie spełnia już wymogów. W przyszłym roku PZPN może go nie dopuścić do użytkowania. – Iskra Rowień jest klubem z tradycją, niedawno obchodziła 80-lecie istnienia – przypomniał radny Sobik. Sprawą zajmie się komisja kultury, sportu i młodzieży.
Komentarze