Niekontrolowana opieka


Przetarg zorganizowany przez ośrodek pomocy społecznej rozstrzygnięty został 22 kwietnia. W ciągu dwóch tygodni od tej daty, jeżeli pozostali uczestnicy procedury nie wnieśliby odwołań, OPS miał podpisać z firmą wyłonioną przez komisję przetargową umowę na świadczenie usług opiekuńczych. Tymczasem 29 kwietnia w hali Omega odbyły się Targi pracy zorganizowane przez powiatowy urząd pracy. Jednym z pracodawców oferujących zatrudnienie była firma wyłoniona w przetargu zorganizowanym przez OPS. Jej przedstawiciele poszukiwali osób do opieki nad ludźmi korzystającymi z pomocy społecznej. Dzień później, 30.04, przetarg został unieważniony.„Unieważnienie przetargu było konieczne, gdyż firma, która przetarg wygrała, przedłożyła w dniu podpisania umowy wykaz pracowników, odmienny niż złożony w ofercie przetargowej, i osoby mające służyć usługą opiekuńczą nie posiadały wymaganych kwalifikacji do ich sprawowania” - czytamy w komunikacie wydanym przez rzecznika prasowego urzędu miasta Olgę Bulinską.Sprawa zbulwersowała też radnych. Sławomir Lis, radny SLD, wystąpił z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli przetargu na świadczenie usług opiekuńczych przez komisję rewizyjną rady oraz zwrócił się do prezydenta o wyciągnięcie konsekwencji służbowych wobec osób, które dopuściły do takiego rozstrzygnięcia przetargu.- Z informacji, jakie udało mi się zdobyć, wynika, że firma jeszcze przed podpisaniem z nią umowy otrzymała listę osób korzystających z pomocy społecznej. To rażące zaniedbanie i pogwałcenie ustawy o danych osobowych. Nie wiem, dlaczego ktoś wydał jej pracownikom nazwiska i adresy osób wymagających opieki. Moim zdaniem doszło w tym przypadku do złamania prawa. Powiadomiłem o tej sprawie prokuraturę - mówi S. Lis.Tymczasem po nieuczciwej firmie słuch zaginął. Pod podanym przez nią numerem telefonu nikt nie odpowiada. Wszystko wskazuje na to, że konieczne będzie przeprowadzenie nowego przetargu. Na razie przedłużona została umowa ze spółką Serce do tej pory świadczącą usługi opiekuńcze na zlecenie OPS.

Komentarze

Dodaj komentarz