Reklamy sprzed wojny
Klinika dentystyczna dawała największe upusty śpiewakom, restauratorzy kusili tanimi zakąskami, fryzjer zapraszał na elektryczne masaże, a rydułtowska fabryka wódek i likierów na tanie zakupy.
Niecodzienną wystawę przygotowało Towarzystwo Miłośników Ziemi Wodzisławskiej. W galerii Art Wladislavia przy Rynku 20 można oglądać „Wodzisławskie dawne reklamy”. Skąd się wziął ten pomysł?
– Kiedyś z panem Władysławem Wyleżychem, jednym z najstarszych wodzisławian, rozmawialiśmy na temat firm, które przed wojną działały przy wodzisławskim rynku. Ojciec pana Wyleżycha, Augustyn, był założycielem pierwszego polskiego banku w Wodzisławiu. Potem wpadła mi do ręki książka zjazdu śpiewaków z 1927 roku, w której, o dziwo, znalazłem dość dużo reklam związanych z naszym miastem. Stare reklamy zaczęliśmy także zamieszczać jako historyczne ciekawostki w naszym „Heroldzie Wodzisławskim” – wspomina Kazimierz Mroczek, wolontariusz TMZW.
Dzięki temu udało się zgromadzić całkiem pokaźny materiał. Wspólnie z Kazimierzem Cichym, prezesem TMZW, postanowili zorganizować wystawę reklam prasowych firm z przedwojennego Wodzisławia i okolic.
– Większość prezentowanych reklam pochodzi z okresu międzywojennego, głównie 1927 roku. Pokazujemy także i starsze reklamy, z początku ubiegłego stulecia. Większość była publikowana w przedwojennych gazetach – dodaje Kazimierz Mroczek.
Niewątpliwą ciekawostką jest także oryginalna Księga Pamiątkowa z Wystawy Rzemiosła Śląskiego z roku 1947. Można tu przeczytać o historii wodzisławskich cechów. – Wbrew pozorom przed wojną firm u nas było bardzo dużo. Prawie każdy przy rynku miał swój geszeft. Przedsiębiorcy umieli w ciekawy sposób się zaprezentować, zachęcić. Przedsiębiorstwo autobusowe Śliwy woziło ludzi do Rybnika i do Raciborza, który wówczas znajdował się za granicą. Firma transportowa musiała więc mieć specjalną koncesję – dodaje miłośnik lokalnej historii z TMZW. Wystawa w Art Wladislavia potrwa do końca roku.

Komentarze

Dodaj komentarz