20032506
20032506


Złośliwi twierdzą, że komiksy powstają według tej samej zasady, co książeczki dla dzieci - mało tekstu, za to jak najwięcej obrazków. Ale czy tylko tym korzystnym dla „oglądających” proporcjom zawdzięczają swą olbrzymią popularność? Zapewne nie. Komiks uważany za sztandarowy gatunek literacki popkultury cechuje specyficzny sposób opowiadania, akcja rozpisana na obrazki, narracja bez narratora, rozpisane na „chmurki” dialogi, wreszcie charakterystyczny tylko dla tego gatunku „literackiego” dźwiękonaśladowcze ciągi liter. Warstwa plastyczna komiksów była już przedmiotem wielu fachowych opracowań. Jedno nie ulega wątpliwości - mamy do czynienia z prawdziwym fenomenem, a te - jak wiadomo - nie poddają się definicjom. Jedno nie ulega wątpliwości: komiksy już od wielu lat należą do najchętniej kupowanych i wypożyczanych książek. W wypożyczalni dla dzieci i młodzieży rybnickiej biblioteki jest ich ok. 400. Wśród wypożyczających najliczniejszą grupę stanowią licealiści i studenci.- Nadesłane prace były bardzo udane. Okazało się, że młodzi ludzie znakomicie orientują się, jakimi środkami warsztatowymi operuje komiks. Większość konkursowych prac narysowano kredkami, ale trafiły do nas również komiksy czarno-białe. Jako że był to konkurs plastyczno-literacki, osobno ocenialiśmy tekst, osobno ilustracje - wyjaśnia Małgorzta Wojaczek, kierowniczka wypożyczalni dla dzieci. Konkursowe jury współtworzyli z nią Kornelia Delowicz, dyrektorka PiMBP ds. merytorycznych, oraz Aniela Marosz, starszy kustosz Muzeum w Rybniku. Wyniki konkursu zatytułowanego „Opowiedz swoją historię - obrazkowe opowieści” ogłoszono 2 czerwca. Kategorie tematyczne, w których przyznano nagrody, były pochodną zawartości nadesłanych prac, w większości zbiorowych. W młodszej grupie wiekowej (8-13 lat) nagrody przyznano w następujących kategoriach: uśmiech - komiks pt. „Niezwykły przyjaciel” - tekst: Paweł Kapuła (11 lat), ilustracje: Danuta Podbioł (13), Joanna Jaszczak (11); przygody - „Podwodny świat” (tekst i ilustracje: Szymon Węgrzyk (13), Kamil Magiera (13); z życia zwierząt - „Przygody biedronki Pigi (tekst i ilustracje: Justyna Romanek (12), Patrycja Szubert (12), Adam Klimek (12); biografie i życiorysy - „Agata, ach ta Agata” autorstwa Agaty Rzeźniczek (12); z życia wyższych sfer - „Książę Fredek na groszku” (Agnieszka Malczyk (12); kosmiczne - „Mój kosmiczny przyjaciel” (Rafał Bartel (11).W kategorii młodzieżowej przyznano tylko jedną nagrodę - za komiks profesjonalny nagrodzono 15-letniego Łukasza Bobera z Rybnika, autora czarno-białego komiksu „Pan Hat - superbohater”. Łukasz jest częstym klientem biblioteki, wypożycza głównie komiksy, zwłaszcza swoje ulubione, polskie: „Likwidatora” i „Wilqa” Bartosza Minkiewicza. W szkole podstawowej na lekcjach rysował w zeszytach pojedyncze scenki, wymyślone postaci. Mama dostrzegła talent plastyczny syna już dużo wcześniej.- Gdy miał dwa lata, namalował farbkami samochód z kierowcą w środku. Przecież dzieci, nawet starsze, tak nie malują - pomyślałam. - Byłam zaskoczona - wspomina pani Małgorzata Bober. Z rodzinnego archiwum wyjmuje kolejny rysunek pięcioletniego Łukasza. Narysował na nim kilka afrykańskich zwierząt. - Proszę spojrzeć, jak żywe...W szkole podstawowej Łukasz nie miał szczęścia do ocen z plastyki. W II klasie nauczycielka obniżyła mu ocenę, bo górnik z jego rysunku miał rzekomo za krótkie ręce. Cztery lata później znów dostał niższą ocenę, albowiem nauczycielka nie uwierzyła, że przyniósł do oceny własną pracę. Przez rok chodził na zajęcia prowadzone w Klubie Energetyka przez Grażynę Zarzecką-Czech. Odkryła w nim talent i na wystawę grupy „Magia Kolorów” trafił jeden z jego obrazów. Ale malarstwo nie pociąga go tak jak „kreskówki”. Przyznaje, że powstają w szkole, oczywiście w czasie lekcji. Po szkole nie zawsze jest czas na rysowanie, bo chodzi na zajęcia z siatkówki, wspólnie z kolegami jeździ na rowerze lub „desce”. Jak wielu jego rówieśników lubi również gry komputerowe, to z nich m.in. czerpie inspiracje. Jego postaci niewiele mają wspólnego z klasycznymi kanonami piękna. To raczej człekokształtne stwory o dużych głowach bądź karzełki jak pan Hat, tytułowy bohater nagrodzonego komiksu, zbudowany tylko z kapelusza i krótkich nóżek.Jak sam mówi, specjalizuje się w „sensacji z przymrużeniem oka”, stąd w jego historiach spora doza subtelnego humoru. Jest spokojny, łagodny i małomówny. Wszystko tworzy sam, mama sprawdza tylko, czy do „dymków” z dialogami nie zakradł się jakiś błąd ortograficzny.Od dłuższego już czasu wspólnie z mamą poszukuje czegoś w rodzaju szkoły rysowania komiksów, w której mógłby rozwinąć swój talent i czegoś się nauczyć, ale poza klasycznymi kółkami plastycznymi, malarskimi nic nie znaleźli.Łukasz Bober zamierza wkrótce narysować kilkudziesięciostronicowy, „pełnometrażowy” komiks, marzy też, że znajdzie się ktoś, kto go wyda. Obrazkowe historyjki zaczyna też rysować 10-letni Rafał, młodszy brat Łukasza.Nagrodzone komiksy, a także specjalną wystawę poświęconą historii tego gatunku można w wypożyczalni dla dzieci rybnickiej biblioteki oglądać do końca lipca.

Komentarze

Dodaj komentarz