Obrazy wody


Dyplom ASP uzyskał w roku 1990 w pracowni grafiki warsztatowej prof. Stanisława Kluski i projektowania graficznego prof. Tomasza Jury. Jego prace dyplomowe zostały wyróżnione medalem rektora krakowskiej akademii.Od kilkunastu już lat prezentuje swoje prace w „przestrzeniach teatralnych”, w których, jak sam mówi, następuje kumulacja uczuć, emocji i energii twórczej. Pierwszym teatrem, w którym pokazał swoje prace, był Teatr S. Witkiewicza w Zakopanem; z Rybnika jego prace trafią do Teatru Mickiewicza w Częstochowie.- To już kilkuletni cykl. Woda to dziwny, niezwykły i nietypowy żywioł, który odbija rzeczywistość jak w zwierciadle. Woda fotografuje rzeczywistość tak, że w zwykłej kałuży odbija się cały świat. Woda to także rzeka, która jest przeniesieniem odkrywczych tęsknot człowieka. Jesteśmy ciekawi, dokąd płynie, co jest za jej zakrętem. Rzeka jest jak nasze życie, nie znamy przyszłości, ale porywa nas jego nurt. Najpierw zafascynowały mnie odbicia, z czasem jednak i sam żywioł, woda sama w sobie - relacjonuje Tomasz Chudzik.Wstępem do grafik są szkice, rysunki i drobne notatki na papierze. Powstają na ogół w sposób nie do końca kontrolowany, za to przy sporym udziale pokładów podświadomości. Czasem z jednego szkicu powstają dwie, trzy grafiki, innym razem z kilku szkiców tylko jedna. Szukał techniki, która pozwoliłaby mu na zsumowanie doświadczeń akademickich i świadomej, dojrzałej wypowiedzi. W chwili świadomościowego i zawodowego przełomu natrafił na techniki metalowe, trawione, wymagające warsztatowej wprawy, i im pozostaje wierny.- Akwaforta i inne techniki metalowe mają to do siebie, że człowiek nigdy do końca nie wie, jaki będzie końcowy efekt. Inne techniki już w czasie tworzenia zaczynają nas uwodzić obrazem, do którego dopasowujemy kolejne klocki. W przypadku technik metalowych całun zakrywa coś, co na końcu przy ostatecznej odbitce zostanie odkryte. Grafik rysuje bez pewnej wiedzy, jak to właściwie będzie wyglądać, ale właśnie dlatego moment wykonania odbitki jest chwilą wręcz magiczną.W jego grafikach przestrzeń morskich pejzaży żyje swoim życiem. Od nastroju widza i jego doświadczeń zależy, co przyniesie mu wiatr od morza.„Obrazy wody” Tomasza Chudzika można oglądać w galerii TZR do końca czerwca.

Komentarze

Dodaj komentarz