Żorzanin okradziony w... Kapsztadzie

- Mężczyzna był tam we wrześniu. Chciał wybrać gotówkę z bankomatu. Dwie próby zakończyły się niepowodzeniem, w trakcie trzeciej zablokowała się karta. Ponieważ była późna pora, zawiadomił o tym pracownika infolinii dopiero w następnym dniu rano. Tymczasem złodziej zeskanował dane z karty bankomatowej i ogołocił konto – mówi starszy aspirant Kamila Siedlarz, rzecznik prasowa żorskiej policji. (IrS)

3

Komentarze

  • leon Do Hildy 14 listopada 2011 16:45nie nauczej mie sam gupia babo ino do garów stowej, coby starymu łobiod prziszikować. on pewno tak jak jo ciepoł w szkoła kamieniami i teraz wyngiel dupie na przodku.
  • Hilda do Leona 14 listopada 2011 16:33To Afryka Południowa nieuku, nie trzeba było ciepać na szkoła kamieniami , ani kurzyć po kiblach w szkole to byś wiedzioł Leon.
  • leon A kaj je tyn kapsztat? 14 listopada 2011 16:20To pewno jakas dzielnica jaszczymbia, w kerej gorole obrabjajom Slonzoków. zaorać to złodziejskie getto trza.

Dodaj komentarz