Kłopoty z pojemnikami
Magistrat miał poważne kłopoty z firmą, która dzierżawi grunt pod kontenery na odzież używaną. – Pracownicy wydziału infrastruktury zauważyli, że na terenie miasta stoi znacznie więcej pojemników, niż firma zadeklarowała w podpisanej blisko dwa lata temu umowie – mówi Dorota Marzęda, rzecznik prasowa magistratu. Pojemników miało być 18, urzędnicy stwierdzili, że firma wystawiła łącznie 40 kontenerów! Ponadto były one sukcesywnie przestawiane tak, aby nie można było się ich doliczyć, a sprawa miała konsekwencje finansowe. Ponieważ miesięczny koszt dzierżawy miejsca pod jeden pojemnik wynosi 155 zł, miasto traciło z powodu nadprogramowych kontenerów 3410 zł, co na rok daje kwotę blisko 41 tys. zł.
– Sprawa wyszła na jaw, ale firma nie chciała podpisać aneksu. Dopiero po wielu naszych interwencjach dostosowała się do umowy – przyznaje pani rzecznik. Dodajmy, iż porozumienie obowiązuje aż do końca lutego 2013 roku, magistraccy urzędnicy powinni więc mieć oczy szeroko otwarte, by nie powtórzyła się historia. Kiedyś kontenery użytkowały organizacje charytatywne. Zebraną odzież przekazywały potrzebującym. Teraz pojemnikami zawiadują firmy komercyjne, które na zbiórce odzieży używanej zarabiają krocie. Jeśli więc chcemy pomóc ubogim, lepsze ubrania warto spakować i zanieść wprost do PCK czy miejskiego ośrodka pomocy społecznej. Stamtąd na pewno trafią pod właściwy adres.

Komentarze

Dodaj komentarz