Tego chyba nikt się nie spodziewał. Zespół Hawajskich Koszul przegrał z najsłabszą drużyną II ligi – Piotrcovią Piotrków Trybunalski.
Zespół trenera Łukasza Szymika pojechał do Piotrkowa bez swojego lidera Przemysława Jasińskiego. Okazało się, że kontuzja, jakiej doznał on tydzień wcześniej w meczu z Doralem Nysa/Kłodzko, eliminuje go z gry na dłuższy czas. Jednak nawet bez Jasińskiego żorzanie byli faworytem niedzielnego meczu z Piotrcovią. Gospodarze w dotychczas rozegranych dziesięciu meczach za każdym razem schodzili z parkietu pokonani. Swoją złą passę przerwali w pojedynku z drużyną Hawajskich Koszul. O swojej formie sprzed lat przypomniał sobie Radosław Kubala, który zdobył dla Piotrcovii 25 punktów. 29-letni skrzydłowy Piotrcovii był nie do zatrzymania. Poza imponującą zdobyczą punktową Kubala zaliczył jeszcze dziewięć zbiórek i pięć asyst. W zespole gości tak skutecznego zawodnika nie było, choć dorobek Krzysztofa Zielińskiego też zasługuje na uwagę.
Okazję do rehabilitacji w oczach swoich kibiców koszykarze Hawajskich Koszul będą mieli już najbliższą sobotę (10 grudnia). W hali przy ul. Folwareckiej w Żorach zmierzą się z Pogonią Prudnik.
PIOTRCOVIA PIOTRKÓW TRYBUNLASKI – HK BANK SPÓŁDZIELCZY ŻORY 85:80 (23:20, 19:22, 23:21, 20:17)
HK: Zieliński 22, Ochodek 13, Marczyk 12, Rduch 12, Przeliorz 10, Kupczak 5, Anduła 4, Czech 2.
Komentarze