20032809
20032809


Uchwała jednoznacznie zakazuje wybudowania w tym miejscu wyłącznie hipermarketu. Ma tu powstać regionalne centrum kulturalno-handlowe.- Nie chcieliśmy takiej sytuacji, że deweloper kupi teren, da go pod zastaw i postawi potem tylko np. Lidla. My narzucamy kupującemu, co ma się znajdować na terenie, i będziemy tego wymagać. Chcielibyśmy, aby było tam więcej obiektów rekreacji niż handlu. Naszym życzeniem byłoby, żeby powstał hotel, aquapark, motel, pole golfowe. Do wykorzystania jest 13 ha, z czego 45 proc. pod zabudowę, 15 tys. m kw. powierzchni sprzedaży, z czego dla artykułów spożywczych maksymalnie 5 tys. Ten zapis w uchwale wprowadzono po to, by chronić detalistów sprzedających nabiał, pieczywo czy słodycze w centrum miasta - mówi Alina Pająk, naczelniczka Wydziału Inwestycji i Urbanistyki UM Racibórz.Zdaniem Aliny Pająk wprowadzenie zmian w planie ogólnym jest zaledwie pierwszym etapem, który daje miastu furtkę do szukania oferentów. A chętnych jest coraz więcej. Jak dotąd trzy pracownie projektowe z Gliwic, Krakowa i Wrocławia pobrały tekst i rysunek planu ogólnego. Próbują wyrysować obiekty firm, których są przedstawicielami.- Na pewno im mocniejsza finansowo firma, tym lepiej dla nas, ponieważ chcemy, żeby nam przebudowali drogę dojazdową, przejazdy kolejowe, dobudowali dodatkowe pasy ruchu na kanale Ulga - dodaje naczelniczka.Życzenia mają to do siebie, że się spełniają lub nie. Co się stanie, kiedy oferta żadnego inwestora nie pokryje się z oczekiwaniami magistratu?- Myślę, że teren jest bardzo atrakcyjny w stosunku do innych miast, ponadto ma tutaj powstać całe centrum, a nie tylko kolejny supermarket, jakich już kilka jest w Raciborzu. Ostatnio przekazaliśmy nawet materiały Orlenowi, bo skoro ma być motel, to dlaczego przy nim nie miałaby powstać stacja benzynowa?Uchwała czeka teraz na ogłoszenie w Dzienniku Ustaw. Potrwa to około miesiąca, dwóch. Zdaniem naczelniczki, jak wszystko dobrze pójdzie, pod koniec roku będzie wyłoniony oferent. Rada miasta wybierze firmę i zdecyduje, czy sprzedać jej działkę. Jest to jedyny tego typu teren w Raciborzu, dlatego miasto chce go dobrze sprzedać. Poza nim i centrum miasta nie będzie już żadnych innych dużych skupisk handlowych w Raciborzu. Niemniej i tak można spodziewać się protestów drobnych kupców i handlowców. Kilka tygodni temu, kiedy rada podejmowała dopiero decyzję o przystąpieniu do wprowadzenia zmian w planie ogólnym, handlowcy zapowiedzieli protesty do zablokowania newralgicznych punktów miasta włącznie. Kwestionują nie tylko zasadność budowy dużego centrum, w którym widzą konkurenta, podważają nawet prognozę, z której wynika, że miastu taki obiekt jest potrzebny. Póki co jednak ich lobbing przegrywa z większością w radzie, a także prezydentem miasta, którzy chcą zyskownie (za kilka do kilkunastu milionów zł) sprzedać działkę, a pieniądze przeznaczyć na inwestycje.

Komentarze

Dodaj komentarz