Tomek Polnik walczy z niesprawnością po wypadku. Pomaga mu wielu ludzi dobrej woli
Tomek Polnik walczy z niesprawnością po wypadku. Pomaga mu wielu ludzi dobrej woli

Tomek Polnik z Mszany uległ wypadkowi, wracając z pracy w kopalni. Cudem uszedł z życiem. W sobotę uczestnicy charytatywnej imprezy zbierali pieniądze na jego leczenie i rehabilitację.

 

Ponad 250 osób bawiło się na koncercie gorzyckiej grupy Tabu. Cały dochód ze sprzedaży biletów przekazano na leczenie i rehabilitację 27-letniego Tomasza Polnika, mieszkańca Mszany, który po ubiegłorocznym wypadku samochodowym walczy przynajmniej o to, by samodzielnie poruszać się na wózku inwalidzkim.
Podczas koncertu zbierano także pieniądze do puszki. – Po komisyjnym otwarciu i przeliczeniu zawartości okazało się, że zebraliśmy 2071 złotych. Cała suma, wraz z kwotą 2100 złotych z biletów zostanie przekazana rodzinie Tomka – mówi Beata Pogorzelska z WOKiR Mszana.
W organizacji koncertu pomogli sponsorzy, którzy opłacili ochronę. Nagłośnienie bezpłatnie użyczył Zakład Elektroniczny Rduch. Zespół Tabu zagrał za darmo. – Nie dajemy zbyt często koncertów charytatywnych, ale w takiej sprawie nie było dyskusji – mówi Rafał Karwot, lider grupy.
– Cieszymy się, że akcja spotkała się z takim odzewem. Biletów pewnie rozeszłoby się jeszcze więcej, ale sala w domu kultury ma ograniczoną pojemność. Koncert można jednak uznać za bardzo udany – ocenia Beata Wyputa, jedna z organizatorek.
Nie zawiodła publiczność. W rytm muzyki reggae bawili się wspólnie i uczniowie czwartej klasy podstawówki i dorośli, przyjaciele Tomka, jak również osoby, które go nie znały, ale chciały pomóc i pobawić się. W połowie imprezy w sali zjawił się sam Tomek Polnik z najbliższą rodziną, aby podziękować.
Dodajmy, że nie po raz pierwszy mieszkańcy Mszany pomogli Tomkowi. Na początku lutego, podczas niedzielnych mszy, przed kościołem zbierano pieniądze. Parafianie przekazali wtedy ponad 12 tys. złotych!
Leczenie i rehabilitacja Tomasza Polnika będą bardzo kosztowne. Młody mężczyzna uległ wypadkowi wracając z pracy w kopalni. W samochód, którym jechał jako pasażer, uderzyło auto wyprzedzające na podwójnej ciągłej. Tomek trafił do szpitala z licznymi obrażeniami wewnętrznymi i złamanym w ośmiu miejscach kręgosłupem. Kierowca, z którym podróżował, nie przeżył wypadku.

Komentarze

Dodaj komentarz