Marek Wystyrk został oskarżony o to, że swoimi opiniami szkodzi przedsiębiorstwu i godzi w jego dobre imię, powodując straty. Sąd jednak nie zgodził się z takim zarzutem i oddalił powództwo. To dalszy ciąg batalii w sprawie odzysku odpadów w Rydułtowach. Sprawa wydaje się nie mieć końca. Przypomnijmy, że mieszkańcy oskarżyli przedsiębiorstwo, iż zatruwa środowisko. Inaczej widzi sprawę Marek Szadurski, który uważa, że został pokonany w nierównej walce. Obecnie firma Zielony Śląsk nie prowadzi już odzysku, nie ma dochodów, więc nie ma też pieniędzy na płacenie kar, a sam Marek Szadurski zrezygnował z funkcji wiceprezesa.
Wygląda na to, że radny Marek Wystyrk w imieniu mieszkańców rozłożył go na łopatki, udaremniając dalszą działalność Zielonego Śląska.
– Korzystny wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach jest dla naszej lokalnej społeczności dowodem na to, iż powinno się brać sprawy w swoje ręce. Prowadząca proces sędzia rozpatrzyła cały kontekst i nie poszła drogą na skróty, wnikliwie badając wszystkie argumenty. Okazuje się, że w dzisiejszych czasach nic tak nie działa skutecznie jak obywatelska postawa w obronie swoich praw – ocenia Marek Wystyrk.
Komentarze