13.04.2012, 14:46 ADR Wodzisław Śląski
Artykuł przeczytasz w około 30 sekund
14-latek z Radlina spalił kota, a następnie podrzucił go pod drzwi 61-letniej kobiety! Być może miał wspólników. W poniedziałek do komisariatu w Radlinie zgłosiła się mieszkanka bloku przy ulicy Hallera. Kobieta powiedziała, że gdy wychodziła ze swojego mieszkania, pod drzwiami znalazła martwego kota. Zwierzę ktoś prawdopodobnie spalił a następnie podrzucił na klatkę schodową. 61-latka złożyła zawiadomienie o przestępstwie. Policjanci ustalili, że sprawcą tego okrutnego czynu jest 14-latek z Radlina. Chłopak został wczoraj przesłuchany w obecności matki. Teraz o losie młodocianego przestępcy zdecyduje sędzia rodzinny. Policjanci nie wykluczają, że nastolatek miał wspólników, którzy pomogli mu w tym bestialskim czynie.
Komentarze
Ksymena Powinien zostac surowo ukarany. 19 kwietnia 2012 12:28Poza tym , jesli ktos potrafi zywcem spalic kota i nie wzrusza go okropny bol i skowyt zwierzaka , znaczy to ze jest bezdusznym potworem i bez skrupulow moze skrzywdzic czlowieka.
Takich ludzi powinno sie izolowac od spoleczenstwa jako potencjalne zagrozenie ...
Eterno Vagabundo A wyrok Sądu powinien brzmieć tak: 17 kwietnia 2012 23:44 \" Za to żeś \" śmierdzielu \"
Żywcem spalił kota,
Będziesz gnił w karcerze,
Do końca żywota \".
Komentarze