Pocisk armatni w ogrodzie

Artur Woźniak z Rydułtów czeka od soboty na przyjazd saperów. -Podczas prac drenażowych wokół domu wykopaliśmy pocisk armatni, ma około 40 cm długości i 18 cm średnicy. Na miejsce przyjechali policjanci, którzy zabezpieczyli teren i wezwali saperów z Gliwic. Teren zabezpieczają strażacy – powiedział nam pan Artur. Dopóki saperzy nie zabiorą znaleziska na poligon, nie można kontynuować prac.

 

W wodzisławskiej komendzie policji informują, że saperzy zostali powiadomieni. Nie wiadomo kiedy przyjadą. Widocznie mają dużo pracy, więc wydłuża się czas ich interwencji.

Komentarze

Dodaj komentarz