20033410
20033410


W zawodach juniorów w klasie S8D zwyciężył reprezentant gospodarzy 17-letni Marcin Moczała z Gołkowic (na zdjęciu). Modelarstwem para się już od pięciu lat, ale sobotnie zawody były dla niego pierwszymi po dłuższej przerwie. W swoim dorobku ma już dwa tytuły mistrza Polski juniorów; o kolejny walczyć będzie we wrześniu w Krakowie. Inni reprezentanci rybnickiego klubu: Tomasz Karch, Piotr Tendera, Seweryn Wieczorek i Kamil Wowry, zajęli odpowiednio miejsca 3., 5., 6. i 8.– By model długo latał, nie wystarczy poprawnie go zbudować, ważny jest również sam pilotaż, czyli umiejętności pilota. Trzeba bacznie obserwować chmury, a nawet krążące w pobliżu ptaki, które często bardzo wyraźnie wskazują prądy wznoszące, a te interesują nas najbardziej – wyjaśnia Marcin Moczała.W międzynarodowej obsadzie, z udziałem modelarzy z Litwy i Łotwy, rozegrano zawody w klasie S8E/P zaliczane i do punktacji Pucharu Polski, i do Pucharu Świata. W tym drugim konkursie zwyciężył Jerzy Motłoch z Gliwic, ale drugie miejsce zajął Edward Wowry z Górnośląskiego Klubu Modelarstwa Kosmicznego i Lotniczego. Jerzy Kawulok był czwarty, Seweryn Wieczorek ósmy, a Marian Pieczka trzynasty.Bardziej rozrywkowy charakter miała już rywalizacja w klasie „experimental”, gdy w niebo wznosiły się rakietoplany wykonane na miejscu z butelek po napojach czy z jednorazowych kubków.Organizację zawodów w Stodołach wysoko oceniła komisja Międzynarodowej Federacji Lotniczej. Blisko 90 proc. zawodników startujących w konkursie Pucharu Świata korzystało z jednorazowych silników rakietowych produkowanych przez członków rybnickiego Górnośląskiego Klubu Modelarstwa Kosmicznego i Lotniczego.

Komentarze

Dodaj komentarz