Pod postumentem umieszczono ponad 380 kopii aktw zgonu / Archiwum
Pod postumentem umieszczono ponad 380 kopii aktw zgonu / Archiwum

Było to najważniejsze wydarzenie Festiwalu Kultury Żydowskiej. Miasto odwiedzili także potomkowie rodzin żydowskich rodzin, które niegdyś tu mieszkały: Reichów, Steinitzów, Hollaendrów, Katzów i Orglerów. – Jestem niezmiernie szczęśliwy, że po tylu latach starań udało się postawić taki pomnik. Jestem też wdzięczny organizatorom oraz każdemu, kto się do tego przyczynił dobrem słowem czy współczuciem. Bardzo się wzruszyłem również w związku z wizytą potomków żydowskich rodzin – powiedział nam Grzegorz Meisel z wodzisławskiego Stowarzyszenia Jerusza – Dziedzictwo. W uroczystościach wziął udział Michael Schudrich, naczelny rabin Polski.
Przypomnijmy, że cmentarz żydowski powstał w 1814 roku, a pochowano na nim około 500 osób. Kirkut zniszczono w czasie wojny i po jej zakończeniu. Pod postumentem umieszczono ponad 380 kopii aktów zgonów z lat 1826-1933. W muzeum z kolei otwarto wystawę „Zachowane w pamięci – wodzisławscy Żydzi”. – Moim marzeniem i zarazem celem na przyszłość jest jeszcze upamiętnienie mogiły zbiorowej, do której przeniesiono szczątki, gdy w miejscu kirkutu powstawał cmentarz żołnierzy radzieckich. Dzisiaj jest tam chodnik i parking, a ludzie nawet nie wiedzą, że chodzą po zbiorowym grobie – mówi Grzegorz Meisel. Chciałby także, aby upamiętniono Ferdynanda Lasalla, jednego z najbardziej znanych działaczy socjalistycznych w Europie, którego rodzina wywodziła się z Wodzisławia.

Komentarze

Dodaj komentarz