Marek Fibic, autor słw eurosongu / Archiwum
Marek Fibic, autor słw eurosongu / Archiwum

Słowa napisał Marek Fibic z Pszowa-Krzyżkowic, instruktor... nauki jazdy. Można je przeczytać na jego stronie. – Zaczęło się od wiersza, który chodził mi po głowie i słyszałem go jako piosenkę. Posłałem tekst do PZPN-u, byłem w lokalnym radiu. Chciałem, żeby powstał utwór na Euro – wspomina Marek Fibic. Nieoczekiwanie problem rozwiązał się sam. Zespół Atlantis podjął się nie tylko śpiewania, ale skomponowania muzyki. Jej autorami są Darek i Ewa Łuciejko, którzy wraz z Krzysztofem Pośpiechem tworzą grupę. Autorem nagrania jest Jurek Sobolewski. Dzisiaj eurosongu można posłuchać nie tylko na kanale YouTube. Raz po raz słychać go w strefie kibica w Rybniku, w pubach, klubach oraz innych miejscach, gdzie zbierają się fani polskiej drużyny.
Eurosong prezentowano w regionalnej telewizji i nie jest to pierwszy sukces Marka Fibica, chyba jedynego instruktora jazdy piszącego wiersze głównie po śląsku. Na swojej stronie, obok testów na prawo jazdy, prezentuje utwory powstałe nieraz pod wpływem impulsu. Napisał ich już kilkadziesiąt, a zaczął pisać po śmierci papieża. – Piszę o tym, co czuję, co przeżywam, na gorąco. O Adamie Małyszu, o naszych motocyklistach. Cieszę się, jak ludzie reagują na moje wiersze. To mnie zachęca do pisania – mówi pan Marek. Eurosong napisał po polsku. – Kibicuję oczywiście polskiej drużynie. Chciałem, żeby moją piosenkę zrozumieli wszyscy, nie tylko Ślązacy. Wszyscy będziemy się cieszyli, jak Polska wygra te mistrzostwa – trzyma kciuki pan Marek.

Komentarze

Dodaj komentarz