Kość niezgody pomiędzy inwestorem a wykonawcą - słynną już most przy węźle w Mszanie / Iza Salamon
Kość niezgody pomiędzy inwestorem a wykonawcą - słynną już most przy węźle w Mszanie / Iza Salamon

Do tej pory pomiędzy inwestorem a wykonawcą rósł mur nieporozumień, który źle wróżył inwestycji. W poniedziałek GDDKiA poinformowała, że podpisano porozumienie. – Strony znalazły wspólne stanowisko, rozstrzygnięto kwestie związane z dalszymi pracami. Obecnie realizujemy prace, które nie wymagają przeprojektowania, i czekamy na przeprojektowanie, nakazane przez inspektora nadzoru budowlanego. Na pozostałym odcinku trwa odbiór inwestycji. Teraz wszystko zależy od tego, jak szybko dostaniemy dokumentację do zmiany w projekcie mostu w Mszanie – powiedziała nam Karolina Szydłowska, rzecznik prasowa Alpine.
Jak wiadomo, kością niezgody jest feralny most w Mszanie. Jak pisze GDDKiA, w porozumieniu chodzi o to, aby odcinek łączący nas z Republiką Czeską został jak najszybciej oddany do użytku. Generalna dyrekcja zrobi zmiany w projekcie, a Alpine ma je zrealizować. – Naprawa zarysowanych zastrzałów oraz uszkodzonej płyty dolnej w segmencie są już na ukończeniu – informuje GDDKiA. Dodaje, że przekaże Alpine dokumentację projektową, a koszty potrąci wykonawcy. 
Alpine ma niezwłocznie przystąpić do roboty i wykonać ją jak najszybciej. – W przypadku niepodjęcia robót we wskazanym terminie lub ich nieterminowej realizacji GDDKiA może zatrudnić innego wykonawcę, a kosztami obciążyć Alpine – podaje dyrekcja.

Komentarze

Dodaj komentarz