Policjanci z Żor zatrzymali w Mikołowie podczas pościgu trzech mieszkańców Jaworzna, którzy na terenie Jastrzębia-Zdroju ukradli paliwo o wartości ponad 1300 złotych i uciekali samochodem na skradzionych tablicach rejestracyjnych.
Dzięki wspólnej akcji mundurowych z Jastrzębia Zdroju, Pszczyny, Mikołowa i Żor wpadła szajka złodziei paliwa. W czwartek przed godziną 19 jastrzębscy policjanci odebrali zgłoszenie od pracownika jednej ze stacji benzynowych na temat kradzieży dużej ilości paliwa. -Chwilę później patrolujący centrum miasta funkcjonariusze zauważyli podejrzanego volkswagena golfa. Gdy dali kierowcy sygnał do zatrzymania się, ten przyspieszył, ruszając w kierunku Pawłowic. Stróże prawa ruszyli za nim w pościg – relacjonuje starsza sierżant Magdalena Szust, rzecznik prasowa jastrzębskiej komendy.
– W Pawłowicach kierowca ominął ustawioną przez policjantów blokadę, przejechał przez krawężnik i skierował się na wiślankę. Wówczas do pościgu za uciekającym w stronę Katowic golfem włączyły się inne patrole, w tym żorscy mundurowi. To oni właśnie w Łaziskach Górnych ujęli i obezwładnieni złodziei – informuje aspirant sztabowa Kamila Siedlarz, rzecznik prasowa komendy w Żorach.
Przestępcy złamali wszelkie przepisy drogowe, stwarzając tym samym poważne zagrożenie. Kierowca spowodował też kolizję z oplem astrą stojącym na skrzyżowaniu wiślanki z ulicą Górniczą w Łaziskach. Sprawcami kradzieży paliwa okazali się mieszkańcy Jaworzna w wieku 18, 19 i 20 lat. Auto prowadził najmłodszy z nich, który nie miał prawa jazdy. Policjanci ustalili również, że tablice rejestracyjne wozu pochodzą z kradzieży. W samochodzie mundurowi zabezpieczyli osiem beczek wypełnionych blisko 250 litrami oleju napędowego. Cała trójka usłyszała już zarzuty. O ich dalszym losie zdecyduje sąd. Grozi im do 5 lat więzienia.
Komentarze