Jastrzębie: Prawdopodobnie w piątek ciała kierowców wrócą z Belgii

Ciała kierowców z Żor i Szerokiej, którzy zginęli w niedzielę w wypadku autokaru w Belgii, prawdopodobnie wrócą do Polski w piątek. Jutro przedstawiciele firmy transportowej oraz rodzin zmarłych jadą do Antwerpii.

Wypadek miał miejsce w niedzielę rano. Jak się dzisiaj dowiedzieliśmy, jutro przedstawiciele rodzin oraz firmy transportowej z Szerokiej ruszają do Belgii, Jak przypuszczają, będą mogli przywieźć ciała w piątek. Pogrzeby kierowców odbędą się prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. - Jesteśmy cały czas w kontakcie z konsulem w Belgii oraz z kliniką, gdzie była przeprowadzana sekcja zwłok. Sprowadzenie ciał do kraju to trudna sprawa, a zarazem bolesna ze względu na tragedię rodzin - powiedział nam Jacek Wnuk z Gościńca Wodzisławskiego, który po przyjacielsku pomaga jastrzębskiej firmie w pokonaniu procedur. Przypomnijmy, że w niedzielę rano doszło do wypadku polskiego autokaru pod Antwerpią. Około godz. 6.30 pojazd z polską rejestracją uderzył w barierkę na autostradzie E-34 w mieście Ranst, spadł z mostu i przewrócił się na bok. Zginęło pięć osób, a pięć zostało ciężko rannych.
Wśród ofiar jest 31-letni kierowca z Szerokiej i 60-letni kierowca z Żor. Obaj pozostawili rodziny. Pogrzeby odbędą się prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.

Komentarze

Dodaj komentarz