20034808
20034808


– Droga wcina się w las i się kończy. Tam nie ma żadnego budynku, gospodarstwa, żeby trzeba było robić dojazd – mówi mężczyzna (nazwisko do wiadomości redakcji). – Ten kawałek jest przedłużeniem ul. Astrów. Sołtys mógł raczej postarać się u wójta, żeby gmina poprawiła nawierzchnię tej ulicy, bo robią się na niej zastoje wodne. Kiedy kałuże zamarzną, dojdzie do wypadku.Wójt Franciszek Marcol wyjaśnia, że na mapach geodezyjnych gminy ta droga istnieje, tyle że przez lata nie była wykorzystywana i zwyczajnie zarosła. Jest to około 50-metrowy odcinek drogi gminnej, wytyczony kamieniami, który obecnie jest uporządkowywany. W pasie drogi rosło dziewięć drzew o obwodzie pnia około 55 cm. Ścięło je kilku mieszkańców. Jako zapłatę wzięli zwalone pnie i konary. Wójt mówi, że postępuje się tak zawsze, chcąc bezkosztowo wyciąć drzewa. Innym, a przy tym droższym rozwiązaniem jest wynajęcie specjalistycznej firmy. Zdaniem wójta w tym konkretnym przypadku trudno mówić o „szemranym” załatwianiu sobie opału.Porządkowanie leśnej drogi nie jest ograniczone w czasie. Wójt mówi, że systematycznie będzie tu zwożony humus z każdej inwestycji prowadzonej na terenie Górek Śląskich. Dopiero wtedy teren zostanie wyrównany, utwardzony i przeznaczony na parking. Zapewnia, że nie ma mowy o wylewaniu asfaltu czy układaniu chodnika. Mimo to można się zastanowić, komu są potrzebne miejsca parkingowe w szczerym polu.– Trzeba u mnie być latem. Od kierowców nie można się opędzić. Przyjeżdżają nawet z Rybnika. Parkują mi pod domem i spacerują po lesie i nad stawy, bo miejsce jest piękne – mówi sołtys Józef Pawliczek.- Przecież te lasy są prywatne. Jak ktoś po nich chodzi, od razu jest przeganiany. To o jakich ludziach, turystach my mówimy? – irytuje się nasz informator.Dla wójta uporządkowanie odcinka ul. Astrów jest zwykłą sprawą, która nie powinna budzić emocji, skoro roboty wykonywane są bez kosztów i szkody dla innych zadań. To, że ktoś robi z tego problem, uważa za zagrywkę polityczną:– Nie wszyscy są życzliwi wójtowi i sołtysowi. Uważam, że pomysł sołtysa był dobry, umożliwił uporządkowanie kilku spraw, dlatego zajęliśmy się tematem i doprowadzimy go do końca.

Komentarze

Dodaj komentarz