Miss niewychowawcza


Zapytany, czy szkoły będą mogły we własnym zakresie organizować wybory miss, odparł:– Jeśli mieszczą się one w programach wychowawczych szkół – czemu nie? Jednak w szczególnie ważnym momencie, kiedy idziemy do Unii Europejskiej, kiedy czekają nas silni konkurenci, chcę przypomnieć słowa Cypriana Kamila Norwida: „pracować zawsze trzeba z potem czoła, spustoszonemu mów to narodowi”.Zastępca prezydenta wydał zakaz, powołując się na sygnały od rodziców, którzy byli zbulwersowani spotem reklamowym imprezy wyemitowanym przez rybnicką kablówkę.Są to migawki z krytej pływalni, gdzie wypowiada się kilka kandydatek na miss. Tylko czy dziewczęta w strojach kąpielowych na pływalni są gorszącym bądź niewychowawczym widokiem? Zastępca prezydenta nie skonsultował swej decyzji z nauczycielami, dyrekcją ZSE-U, radą rodziców. Nawet ze słów prezydenta miasta Adama Fudalego można wywnioskować, że jego zastępca wystąpił przed szereg:– Wyjaśniłem tę sprawę z zastępcą. Taką opinię powinien był skonsultować. Na tym etapie to była jego prywatna opinia, co nie znaczy, że moja byłaby inna, gdyż się z nią akurat zgadzam. Przychylam się do tego, co wyczytałem wczoraj w prasie – lepiej wybrać miss intelektu niż miss mokrego podkoszulka.Konkurs organizowały wspólnie rady młodzieżowe kilku rybnickich szkół. We własnym zakresie postarały się o sponsorów, nagłośnienie sali. Wybór ZSE-U na miejsce imprezy był podyktowany przede wszystkim względami finansowymi. Nie trzeba było ponosić kosztów wynajmu sali. Ponadto młodzież ekonomika z pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży biletów wstępu chciała kupić komputer. Spot w kablówce miał być częścią akcji promocyjnej konkursu.Nic dziwnego, że decyzja zastępcy prezydenta budzi raczej zdziwienie młodych niż zrozumienie. Przecież w programach edukacyjno-wychowawczych szkół nie ma też studniówek, walentynek, Halloween, dnia wagarowicza. Niektóre odbywają się od lat, inne dopiero zdobywają popularność, a wszystkie stanowią o kolorycie szkoły. Powodują, że placówki stają się czymś więcej niż miejscem zdobywania wiedzy.– Zakaz jest niedorzeczny. Dla mnie jedno nie wyklucza drugiego. Można się dobrze uczyć i dobrze wyglądać – komentuje pewna licealistka.Młody nauczyciel (nazwisko do wiadomości redakcji) powiedział, że z jednej strony zachęca się młodzież do aktywności, wykazywania się inicjatywą, pomysłowością, a kiedy ci młodzi ludzie już coś zdziałają, to się ich hamuje.Rybniccy kuratorzy oświaty poproszeni o komentarz, odsyłają do stanowiska śląskiego kuratora oświaty Jerzego Grada, zamieszczonego w „Gazecie Wyborczej”. Przyznał, że nie widzi powodu do zakazywania wyborów miss piękności w szkole:– Jeśli impreza ma charakter zabawy i odbywa się w kulturalny sposób, to może uatrakcyjnić życie szkoły. Uważam, że nie ma w niej nic złego. Równie dobrze można zakazać uczniom gry w piłkę.

Komentarze

Dodaj komentarz