Latem 2000 roku nieznani wówczas sprawcy „upiększyli” swoimi bazgrołami świeżo odnowioną elewację budynku przy al. Wojska Polskiego, koło hali sportowej. Ówczesny zarząd miasta wyznaczył nagrodę pieniężną za pomoc w schwytaniu wandali. Pomogło, sprawcy zostali wykryci, zaś w toku dalszego śledztwa ustalono, że młodzi wandale działali od 1998 roku do 7 sierpnia 2000 r. W tym czasie zabazgrali elewacje 53 budynki oraz nadwozia dwóch pojazdów. Straty zostały przez biegłych wycenione na łączną kwotę 74 681,75 zł. Na rozpatrzenie tej sprawy sąd potrzebował aż 19 rozpraw, które toczyły się od marca 2001 do września 2003 roku! Obydwaj sprawcy zostali skazani na kary pozbawienia wolności: jeden na dwa lata, a drugi na rok w zawieszeniu na trzy lata, w czasie których poddani będą dozorowi kuratora sądowego. Jednocześnie sędzia zasądził na rzecz poszkodowanych właścicieli budynków rekompensaty: 2800 zł wraz z odsetkami na rzecz Banku Śląskiego, 3600 zł na rzecz kilku osób prywatnych oraz 9951,80 zł na rzecz urzędu miasta.Miłosiernie do obu skazanych podszedł magistrat. Prezydent Waldemar Socha zadecydował, że odpracują zniszczenia. Za każdym razem, gdy na magistrackich budynkach pojawi się graffiti, obydwaj skazani będą wzywani do UM, gdzie otrzymają niezbędne materiały do odnowienia elewacji. Wartość wykonanej przez nich pracy będzie odliczana od ich zadłużenia względem magistratu. Najprawdopodobniej pierwszym budynkiem, którego elewacja zostanie odnowiona w ten sposób, będzie punkt informacji miejskiej przy ul. Księdza Klimka.
Komentarze