Tylko w czwartek w ręce jastrzębskich policjantów wpadło z narkotykami aż pięć osób. Najmłodszy z zatrzymanych ma 17 lat, najstarszy 24 lata. Co ciekawe, żaden z nich nie jest mieszkańcem Jastrzębia. Wszyscy wkrótce staną przed sądem. Przypominamy, że posiadanie nawet niewielkiej ilości środków odurzających jest w naszym kraju zabronione karą nawet trzyletniego pobytu w więzieniu.
Do pierwszego zatrzymania doszło kilka minut po godzinie 16. Policjanci zauważyli grupę młodzieży, kierującą się w stronę zarośli. Na widok patrolu zaczęli się nerwowo zachowywać. Policjanci postanowili przeprowadzić kontrolę osobistą. U 17-letniego mieszkańca powiatu pszczyńskiego znaleziono woreczek z niespełna dwoma gramami marihuany.
Godzinę później dzielnicowi patrolując obrzeża miasta natknęli się na zaparkowanego na poboczu citroena w którym siedziało dwóch mężczyzn w wieku 22 lat. Do samochodu podszedł jeszcze rówieśnik legitymowanych. Okazało się, że cała trójka to mieszkańcy powiatu cieszyńskiego. Przy każdym z nich znaleziono zabronione substancje. Dwóch z nich posiadało marihuanę, jeden miał woreczek z mefedronem.
Piąty z zatrzymanych wpadł w podobnych okolicznościach. Policjanci zauważyli na poboczu drogi seata, przed którym stał mężczyzna. Gdy tylko zauważył zbliżający się radiowóz, wyrzucił za siebie zwinięty kawałek papieru. 24-latek przyznał, że chciał się pozbyć marihuany. Wszyscy mężczyźni świąteczny czwartek spędzili w policyjnym areszcie. O ich dalszych losach zdecyduje sąd. Każdemu z nich grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Komentarze