W czwartek, 6 czerwca, odbyły się dwie odrębne nadzwyczajne sesje w Jastrzębiu. Na jednej (zwołanej na wniosek PiS i Wspólnoty) radni nadali honorowe obywatelstwo Lechowi Kaczyńskiemu, a na drugiej (z inicjatywy PO) Jerzemu Buzkowi.
Honorowanie Kaczyńskiego było o godzinie 14.30, Buzka o 15! Jedną sesję zwołano na wniosek PiS i Wspólnoty Samorządowej, druga z inicjatywy PO. Czy nawet w takiej sprawie obie partie nie potrafią się pogodzić?!
W uzasadnieniu projektu uchwały o nadaniu tytułu śp. Lechowi Kaczyńskiemu czytany, że działanie to umożliwi umocnienie pamięci o zmarłym w służbie narodowi prezydencie RP, który w swojej pracy był bliski sprawom jastrzębian. Napisano m.in., że ma to związek z jego działalnością opozycyjną, troską o solidarność społeczną i żywym przykładem solidarności, jaki stanowi 50 lat historii Jastrzębia-Zdroju, dbałością o sprawy gospodarki węglowej i sprzeciwem wobec dzikiej polityki prywatyzacyjnej, która stała się wielkim zagrożeniem dla Jastrzębia-Zdroju, uwagą, jaką przywiązywał do Jastrzębia, co wyrażało się między innymi w jego wystąpieniach podczas wizyty 3 września 2009 roku. O uhonorowanie śp. prezydenta wnioskowali radni Prawa i Sprawiedliwości oraz Wspólnoty Samorządowej.
Uhonorowania Buzka chciała Platforma Obywatelska. Bo „jako były działacz Solidarności jest związany z miastem Jastrzębie-Zdrój i utożsamia się z działaniami, które miały miejsce w roku 1981. Zawsze popierał i popiera działania wolnościowe, które rodziły się w naszym mieście oraz kultywowaną tradycją. Często uczestniczy w uroczystościach związanych z obchodami rocznicowymi w naszym mieście, dodając rangi takim działaniom. Wyrażając wdzięczność za dokonania na forum europejskim, ogólnopolskim i regionalnym, a także za życzliwe wsparcie w realizacji działań Klub Radnych PO postanowił zwrócić się z wnioskiem o nadanie tego zaszczytnego tytułu panu prof. Jerzemu Buzkowi” - napisano w uzasadnieniu.
Więcej na ten temat w "Nowinach".
Komentarze