Jeden z protestw personelu w jastrzębskim szpitalu / Adrian Karpeta
Jeden z protestw personelu w jastrzębskim szpitalu / Adrian Karpeta

Marszałek chce przekazać miastu Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 2 w Jastrzębiu. Do magistratu już dotarło oficjalne pismo w tej sprawie. Wicemarszałek Mariusz Kleszczewski napisał do prezydenta Mariana Janeckiego, że szpital zapewnia opiekę przede wszystkim mieszkańcom Jastrzębia, bo stanowią oni aż 87 proc. pacjentów. W związku z powyższym prosi o rozważenie przez miasto możliwości przejęcia placówki. "Biorąc pod uwagę dynamiczny rozwój zakładu oraz szeroki zakres realizowanych usług medycznych, przedsięwzięcie to stanowić może dobrą inwestycję w zapewnienie bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców, podnosząc jednocześnie prestiż miasta" – pisze wicemarszałek w piśmie z 8 sierpnia.

W Jastrzębiu zawrzało. Dyrektorka szpitala Grażyna Kuczera mówiła nam wczoraj, że oficjalnie nic nie wie o tych planach. – Oczywiście, wcześniej były różne rozmowy, nieoficjalne – mówi. Dzisiaj (28 sierpnia) ma spotkać się w tej sprawie z prezydentem Jastrzębia. Zapytaliśmy w urzędzie marszałkowskim, skąd taka propozycja i czy takie pomysły są również wobec szpitala w Rybniku. Barbara Daniel z wydziału zdrowia i polityki społecznej odpowiedziała, że w chwili obecnej propozycja taka dotyczy jedynie szpitala w Jastrzębiu. Argumentacja urzędu marszałkowskiego jest następująca: ochrona zdrowia to zadanie gminy, a Jastrzębie nie ma swojego szpitala. W związku z tym opiekę zdrowotną mieszkańcom Jastrzębia i okolicznych gmin, zarówno w zakresie podstawowym, jak i specjalistycznym, zapewnia wyłącznie szpital wojewódzki.

Zapytaliśmy też, czy ta propozycja wiąże się z tym, że w regionie rybnickim są dwa szpitale wojewódzkie, właśnie w Jastrzębiu i Rybniku, co wreszcie będzie ze szpitalem w Jastrzębiu, jeśli miasto nie zdecyduje się na jego przejęcie. – To, że w regionie rybnickim są dwa szpitale wojewódzkie, nie ma związku z propozycją przedłożoną władzom Jastrzębia. Jeśli odmówią, szpital będzie dalej jednostką wojewódzką, co nie wyklucza dalszych rozmów na temat jego przyszłości – dodaje Magdalena Kociołek z biura prasowego urzędu marszałkowskiego.

Warto dodać, że urząd marszałkowski zachwala... kondycję szpitala. Zobowiązania wymagalne na 30 czerwca wynosiły ponad 13 mln zł. W porównaniu do końca 2012 roku ich wartość spadła o 4,7 mln zł. Na koniec 2012 roku szpital odnotował nadwyżkę finansową. Dzięki temu nie trzeba było dokładać pieniędzy czy dokonywać przekształceń. "Pozytywnym zjawiskiem jest sukcesywny spadek poziomu zobowiązań wymagalnych, a także poprawa wartości wskaźnika ogólnego zadłużenia" – napisała nam Barbara Daniel.

2

Komentarze

  • Ben POpaprancy 01 września 2013 17:03Na wojnę w Afganistanie jest kasa gdzie dzienny koszt utrzymania wojsk okupacyjnych to kwota 1,5 miliona złotych ale na szpitale , przedszkola itp brak kasy !
  • pacjent ile szpitali w regionie? 01 września 2013 10:35Moim zdaniem jeden szpital wojewodzki w regionie rybnickim by wystarczyl. Dublowanie wszystkiego w co drugim miescie tylko zwieksza koszty, a przeciez to z naszych podatkow sa utrzymywane te placowki.

Dodaj komentarz