Lasy to nie tylko drewno. Także miejsce rekreacji / Archiwum
Lasy to nie tylko drewno. Także miejsce rekreacji / Archiwum

Nadleśnictwa prowadzą gospodarkę leśną w oparciu o tzw. plan urządzenia lasu, który zatwierdza minister środowiska. Jak wyjaśnia nadleśniczy Janusz Fidyk, zgodnie z nim tnie się około 80 tysięcy m sześciennych drewna. Przepisy nakazują odnowienie wyciętego drzewostanu na przestrzeni najbliższych pięciu lat, ale w Rybniku zachowuje się okres dwuletni. W 2013 roku hodowlę prowadzi się na obszarze 169 ha, na którym pojawi się w sumie około 1,2 mln sadzonek.

‒ W lesie jest mnóstwo pracy przez cały rok. Na wiosnę sadzimy nowe drzewa, w lecie prowadzimy pielęgnacje i pozyskujemy drewno, a jesienią orzemy grunty i grodzimy tereny, na których rośnie plantacja. Każdego roku grodzimy metalową siatką około 40 ha upraw dla ochrony przed zwierzyną, głównie jeleniami, które zębami obdzierają korę z drzew. W ten sposób uzupełniają zapotrzebowanie na składniki pokarmowe znajdujące się w korze dębu, klonu, sosny czy jaworu. Zjawisko nazywa się spałowaniem, niestety obniża odporność drzew, a nawet powoduje ich obumieranie. Do podobnych skutków dochodzi również podczas tzw. czemchania. Młode samce sarny, kiedy wyrzynają im się różki, uderzają łbami o drzewa mające sześć, siedem lat i obijają je. Sporo mamy np. zniszczonych modrzewi ‒ tłumaczy Janusz Fidyk.

W Nadleśnictwie Rybnik szczególną uwagę skupia się na pielęgnacji upraw do trzeciego roku, aby drzewa rosły bez przeszkód. Wiąże się z tym konieczność wykaszania traw. To prawie 700 ha rocznie! Natomiast w kolejnych latach opieki w uprawach trzeba dokonywać czyszczenia, czyli wycinać drzewa niepotrzebne lub chore. Takim zabiegom podlega 320 ha powierzchni rocznie.

Ostatnie suche lato przyniosło szkody z powodu wyschnięcia sadzonek, choć, jak zauważają leśnicy, straty nie mają charakteru klęski. Ciekawostką natomiast są szkody z tytułu gradobicia, do czego dochodzi nader rzadko. Szczególnie w rejonie Żor i Gotartowic burze gradowe uszkodziły wiele 80-letnich drzew, które będzie trzeba usunąć. Tak pokrótce wygląda bilans, a przecież lasy to nie tylko drzewa, uprawy, młodniki i drewno. To także nasze zielone płuca (drzewa produkują tlen), miejsce odpoczynku i rekreacji, spacerów, jazdy na rowerach itd.

‒ Stara się więc także ułatwić mieszkańcom dostęp do lasów. W tym roku oddamy sześć nowych miejsc postojowych przy wejściach do kompleksów. Każde jest utwardzone, wszędzie jest stół z ławami do siedzenia. Wkrótce będzie takich miejsc ponad 30. A ponieważ zaczął się sezon grzewczy, muszę dodać, że jak co roku mamy drewno do palenia, którego sprzedajemy około 20 tys. m sześciennych rocznie. Proponujemy również aromatyczne drewno do wędzenia, jak choćby czeremchę ‒ mówi Janusz Fidyk.

20 tys. ha terenów znajduje się w zarządzie Nadleśnictwa Rybnik

80 tys. m sześciennych drewna pozyskuje się rocznie w Nadleśnictwie Rybnik

169 ha wynosi w tym roku powierzchnia upraw leśnych w Nadleśnictwie Rybnik

 

Czy wiesz, że...
Nadleśnictwo Rybnik jest jedną z ponad 400 tego typu jednostek w kraju, stanowiących najniższy szczebel administracyjny w Lasach Państwowych. Składa się z 17 leśnictw, w których gospodarują leśniczowie, a pomagają im podleśniczowie. Dodatkowo funkcjonuje gospodarstwo szkółkarskie. Rybnickie nadleśnictwo obejmuje obszar ponad 20 tysięcy ha powierzchni w 24 gminach województwa śląskiego, w tym miasta Rybnik, Jastrzębie, Żory, Wodzisław Śląski, Knurów. Lasy na tym terenie zostały podzielone na 162 kompleksy.

 

Komentarze

Dodaj komentarz