Sonia Bohosiewicz / Materiały prasowe
Sonia Bohosiewicz / Materiały prasowe

Co słychać u Sonii Bohosiewicz?

Pracuję nad monodramem, którego premierę zaplanowaliśmy na 2 grudnia w Teatrze Polonia u pani Krystyny Jandy. Już pięć lat niegrania na scenie sprawiło, że bardzo zatęskniłam za tym szczególnym kontaktem z publicznością, na wyciągnięcie ręki. Autorem tekstu jest Andrzej Żak, kapitan żeglugi wielkiej. Na co dzień kieruje ogromnymi tankowcami, w wolnych chwilach zamyka się w kajucie i pisze. Monodram reżyseruje bardzo zdolny młody człowiek Adam Sajnuk. Sprawa jest o kobiecie, która znalazła się w trudnej sytuacji. Na przekór temu chciałabym przekazać publiczności trochę optymizmu. Oczywiście niedługo przyjadę do Żor z moim spektaklem "Chodź ze mną do łóżka".

Grasz również w najnowszym filmie Jerzego Stuhra "Obywatel"...

Jesteśmy w okresie zdjęciowym. Gram w nim żonę (Renię, Renatę) głównego bohatera, Jana Bartka. Nasze losy przeplatają się z wydarzeniami historycznymi, akcja zaczyna się w latach 80., a kończy teraz. Młodego Janka gra Maciek Stuhr, starszego Jerzy Stuhr. Lubię ten specyficzny filtr filmów pana Jerzego, jego inteligencję, dociekliwość i poczucie humoru.

Debiutowałaś zresztą u pana Jerzego...

Kiedy przygotowywałam się do egzaminów do szkoły teatralnej pani Doroty Pomykały, on był rektorem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Mój wyjazd na zdjęcia do jego filmu "Spis cudzołożnic" zorganizowała właśnie Dorota Pomykała. Zagrałam w nim prostytutkę. Poznałam wtedy plan zdjęciowy. Przez całą noc stałam na plantach, byłam bardzo przemarznięta, ale i oczarowana... To doświadczenie sprawiło, że zostałam aktorką.

Jak odnosi się sukces w tym zawodzie?

Nie mam najmniejszego pojęcia, ale na pewno wiem, że sława to wierzchołek góry lodowej. Pod wodą jest ciężka praca, pokora i gotowość do poświęceń.

Które ze swoich ról uważasz za najważniejszą, najciekawszą?

Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie, każda rola coś mi przyniosła. Jestem bardzo dumna z kreacji Nataszy Blokus w filmie Xawerego Żuławskiego "Wojna polsko-ruska pod flagą biało- czerwoną". Z kolei Hance B. z "Rezerwatu", reżyserowanego przez Łukasza Palkowskiego, jestem wdzięczna za otwarcie mnie na świat filmu. Bardzo lubię postać Małgorzaty w filmie Jacka Bławuta, zrealizowanym w Domie Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Jestem bardzo wdzięczna Kazimierzowi Kutzowi za rolę Tory Teje w "Twórcach obrazów". To była pierwsza moja główna rola na deskach dużej sceny Starego Teatru. Niektóre role dały mi statuetki, dyplomy, refleksje, wspomnienia, nowych przyjaciół.

W jakich krajach zagrałabyś najchętniej?

Najchętniej gram w Polsce, ale z przyjemnością zagrałabym w Rosji, Niemczech i Francji.

Jakie osoby zaliczają się do grona znajomych Sonii Bohosiewicz?

Przeróżne. Jest wśród nich właściciel firmy deweloperskiej, informatyk, właścicielka agencji reklamowej, projektantka ubrań. Ale mam też wielu znajomych wśród aktorów.

Czy to, co wyniosłaś z małych Żor, było balastem, a może pomagało w tzw. wielkim świecie?

Wczoraj zorganizowaliśmy u nas w domu dziecięcy Halloween Party. W pewnym momencie zorientowaliśmy się, że jesteśmy z różnych stron: Gdańska, Szczecina, Krakowa, Zakopanego, Żor. Jedynym warszawiakiem był mój mąż. Nie mam żadnych kompleksów związanych z tym, że pochodzę z małego miasta. Wręcz odwrotnie, to miasto, liceum im. Karola Miarki, które ukończyłam, dały mi ogromne poczucie wartości. Znakomicie przygotował nas do wyjścia w tzw. wielki świat nasz wychowawca Adam Herman. Nie wyjechałam z walizeczką, lecz z suto wypchanym sakwojażem, z którym mogę wybrać się wszędzie, do Tokio, Nowego Jorku.

Rozmawiał: Ireneusz Stajer

 

Sonia Bohosiewicz...
...urodziła się w Cieszynie. Dzieciństwo spędziła w Żorach, gdzie chodziła do Szkoły Podstawowej nr 3 i I Liceum Ogólnokształcącego im. Karola Miarki. W ostatniej klasie brała udział w warsztatach aktorskich w Studiu Doroty Pomykały. Ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną im. Ludwika Solskiego w Krakowie i związała się ze Starym Teatrem. W 2005 roku dostała również angaż w Teatrze Słowackiego. Związana była z artystyczną krakowską grupą Rafała Kmity.

Wystąpiła w wielu głośnych filmach, m.in.: "Spis cudzołożnic" (1995), "Zakochany Anioł" (2005), "Rezerwat" (2007), "Wojna polsko-ruska", "Mała matura 1947" (2010), "Wojna żeńsko-męska" (2011), "Obława", "Syberiada polska" (2013) oraz różnych serialach, m.in.: "Samo niebo" (Justyna), "Magda M." (Brygida), "Usta, usta" (Iza Nowak), "Ojciec Mateusz" (Ewa Falkiewicz), "39 i pół" (Paula), "Aida" (Aida), "Prawo Agaty" (Marta Żarska), "Czas honoru" (Emilia Woźniak). Otrzymała m.in. Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego. Była trzy razy nominowana do Polskiej Nagrody Filmowej Orzeł, dostała statuetkę w kategorii Odkrycie roku za kreację Hanki B. w "Rezerwacie". Jest żoną Pawła Majewskiego, mają syna Teodora, który urodził się w 2009 roku.

Na podstawie: www.filmweb.pl i pl.wikipedia.org oprac.: (IrS)

 

1

Komentarze

  • Eterno Vagabundo Teatr, to życie, 15 listopada 2013 08:01 Które przeżywamy I w nim, jakieś role, Wszyscy odgrywamy. Problem z tym, że scena Wszystkich nas krępuje, Czego wprawny aktor W ogóle nie czuje.

Dodaj komentarz