Jiri Zdenek nie chciał odchodzić z jastrzębskiego klubu / Dominik Gajda
Jiri Zdenek nie chciał odchodzić z jastrzębskiego klubu / Dominik Gajda

Mimo że sezon w pełni, trwa przebudowa drużyny wicemistrzów Polski. Dotychczasowe wyniki nie zadowalają zarządu klubu. Stąd decyzje o rozstaniu z kilkoma zawodnikami. Jirziemu Zdenkowi skończył się dwutygodniowy okres wypowiedzenia. Wcześniej zespół znad czeskiej granicy opuścili Bartłomiej Bychawski, Ivo Kotaszka, Petr Lipina oraz Robert Slipczenko. Trzej pierwsi w tym samym czasie co Zdenek otrzymali wypowiedzenia. Zarząd postanowił dać zawodnikowi szansę i przedstawił nowe warunki, na które Czech po kilku dniach namysłu ostatecznie się zgodził. Klub nie widział natomiast możliwości dalszej współpracy z Maciejem Rompkowskim, który nie jest już zawodnikiem JKH GKS Jastrzębie. Młodszy z braci występował w jastrzębskiej drużynie od sezonu 2012/2013. W sumie w jastrzębskich barwach rozegrał 44 spotkania, w których zdobył zaledwie jedną bramkę, a pięć razy asystował, co dla napastnika nie jest na pewno powodem do dumy. Wygląda na to, że Maciej Rompkowski jest już ostatnim zawodnikiem, który opuszcza klub po słabych wynikach z początku sezonu. Włodarze JKH zdają sobie sprawę, że trzeba teraz wzmocnić kadrę ze szczególnym uwzględnieniem defensywy. Z powodu kontuzji w ekipie Mojmira Trliczika do gry gotowych jest zaledwie trzech zawodników grających na tej pozycji.

Plaga kontuzji a także roszady w składzie zmusiły włodarzy klubu do szukania nowych zawodników. Od ubiegłego tygodnia sztab trenerski JKH GKS Jastrzębie testuje czeskiego obrońcę, Patrik Flaszara. Zawodnik ten ma 26 lat. Jest wychowankiem HC Vitkovice. Jego kariera sportowa to przede wszystkim występy w klubach czeskich lig. Poza tym grał na Słowacji, w Niemczech i Polsce. W sezonie 2010/11 reprezentował Unię Oświęcim, a do niedawna także Polonię Bytom. Po rozegraniu 17 spotkań obecnego sezonu włodarze beniaminka zrezygnowali z jego usług. Dorobek zawodnika w polskiej ekstralidze hokeja na lodzie to 39 meczów, 6 goli i 3 asysty.

O brakach w defensywie jastrzębskiej drużyny można było przekonać się w niedzielę (17 listopada) w trakcie meczu z Unią Oświęcim. Mimo dobrej postawy w bramce Przemysława Odrobnego jastrzębianie stracili cztery gole.

- Gramy słabo. Na pewno fakt, że wielu zawodników jest kontuzjowanych, ma wpływ na naszą postawę. Ponadto jesteśmy nieskuteczni. Potrzebujemy wstrząsu, który przywróci nam wiarę w możliwość wygrywania z czołowymi drużynami ligi - mówi Mateusz Danieluk, jeden z liderów JKH.

 

PODHALE NOWY TARG - JKH GKS JASTRZĘBIE 1:8 (1:2, 0:2, 0:4)

K. Kapica 17. - Kral 12. i 45., Prochazka 14., Bryk 28., Kulas 36., Zdenek 44., Ł. Nalewajka 57., Danieluk 58.

JKH GKS JASTRZĘBIE - UNIA OŚWIĘCIM 2:4 (0:2, 0:1, 2:1)

Bordowski 48., Urbanowicz 60. - Jaros 8., Tabaczek 16., Kalinowswki 36., Różański 58.

JKH: Odrobny - Górny, Labryga, Bordowski, Kral, Danieluk - Marzec, Bryk, Zdenek, Prochazka, Urbanowicz - Minge, Flaszar, Ł. Nalewajka, Kulas, Sołtys.

Komentarze

Dodaj komentarz