Wczoraj około godziny 18 oficer dyżurny jastrzębskiej policji otrzymał telefoniczne zgłoszenie o wydobywającym się z mieszkania na osiedlu Arki Bożka zapachu palonej marihuany. Skierowani na miejsce policjanci również wyczuli charakterystyczną woń. Drzwi otworzył im młody mężczyzna, który zachowywał się nerwowo. – Stróże prawa przeszukali lokum i w szafie na ubrania znaleźli woreczek z 25 gramami pochodnej amfetaminy. Zabezpieczono także dwie kieszonkowe wagi elektroniczne, puste woreczki strunowe oraz 12 telefonów komórkowych, z których jeden ponad 2 lata temu został skradziony – informuje starsza sierżant Magdalena Szust, rzecznik prasowa jastrzębskiej komendy. 20-latek trafił do policyjnego aresztu. Stróże prawa wyjaśniają teraz w jaki sposób do delikwenta trafił kradziony telefon. Jastrzębianinowi grożą nawet 3 lata więzienia.
Komentarze