20041905
20041905


To pierwszy tak poważny konkurs w historii rybnickiej szkoły. W finałowym przesłuchaniu wzięło udział 18 najlepszych w kraju zespołów kameralnych z muzycznych podstawówek. Blisko 20 zespołów z województwa śląskiego rywalizowało wcześniej w Cieszynie, gdzie do rybnickiego finału zakwalifikowano pięć, m.in. kwartet smyczkowy z Państwowej Szkoły Muzycznej im. W. Kilara w Wodzisławiu Śl. i dwa zespoły z rybnickiej szkoły – trio wiolonczelowo-fortepianowe przygotowane przez doświadczonego pedagoga Leona Mielimąkę i trio skrzypcowo-fortepianowe, którego przygotowaniem zajęły się dyrektor szkoły Romana Kuczera i Maria Francuz. W obu tych zespołach zagrała 13-letnia pianistka, uczennica ostatniej klasy szkoły muzycznej I stopnia Ewa Marcol z klasy Marii Francuz. Poza przygotowaniami do rychłego egzaminu dyplomowego musiała opanować dziewięć dodatkowych kompozycji. Z wiolonczelistami Roksaną i Mateuszem Zembrzuskimi zagrała kompozycje współczesne: m.in. Intermezzo i Uwerturę M. Rakowa, natomiast ze skrzypaczkami Agatą Francuz i Martą Plewką repertuar bardziej klasyczny, m.in. „Taniec groteskowy” Beethovena.– W takim zespole kameralnym pianista nikomu nie akompaniuje, ale jak każdy inny muzyk współtworzy grany utwór. Taka współpraca, zwłaszcza ze „smyczkami”, to dla młodych pianistów bardzo rozwijające doświadczenie – mówi profesor Leon Mielimąka, który był też członkiem jury pracującego pod przewodnictwem prof. Macieja Paderewskiego z Akademii Muzycznej w Warszawie. Oczywiście zgodnie z regulaminem nie brał udziału w ocenianiu przygotowanego przez siebie tercetu.Dla całej szkoły konkurs był wielkim wydarzeniem. W jego organizację włączyło się też wielu uczniów, którzy wcielając się w rolę ekipy technicznej, pomogli w sprawnym przeprowadzeniu przesłuchań i koncertu laureatów, który odbył się 24 kwietnia.– Poziom był bardzo wysoki, słabych zespołów tutaj nie było i wszyscy młodzi wykonawcy byli do tego konkursu dobrze przygotowani – podsumowuje dyrektor Szkoły Szafranków Romana Kuczera. W czasie konkursowych przesłuchań młodzi instrumentaliści zmagali się z trudną akustyką sali koncertowej, która przez brak pogłosu raczej nie sprzyja wykonawcom i przypomina raczej studio nagrań niż salę koncertową. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku również odbędzie się tu ogólnopolskie przesłuchanie zespołów kameralnych, ale tym razem ze szkół muzycznych II stopnia.Rybnickie przesłuchanie zakończyło się zdecydowanym sukcesem nazywanej szkołą talentów Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I st. nr 1 w Poznaniu. Pierwsze trzy miejsca zajęły zespoły skrzypcowo-fortepianowe właśnie z tej szkoły, przygotowane przez Karinę Gidaszewską. Każdy zespół mógł zdobyć maksymalnie 25 pkt. By zdobyć tytuł laureata konkursu, trzeba ich było zgromadzić przynajmniej 21. Z zespołów reprezentujących szkoły muzyczne z Wodzisławia i Rybnika najlepiej wypadło trio prof. Leona Mielimąki, któremu do tytułu laureata zabrakło pół punktu (20,5 pkt), dwa pozostałe zespoły uzyskały noty dobre.Uczestnicy przesłuchań, którzy po raz pierwszy gościli w nowej rybnickiej szkole muzycznej, chwalili nie tylko nowy gmach i wzorową organizację konkursu, ale przede wszystkim stworzony przez organizatorów przyjazny klimat sprzyjający artystycznej rywalizacji.

Komentarze

Dodaj komentarz