20042702
20042702


Atrakcją odbudowywanej przez fundację Zamek Chudów XV-wiecznej rodowej siedziby Jana Gierałtowskiego były „Zwiedzania animowane”. Aktorzy w strojach z epoki przenosili publiczność w odległą historię, wprowadzali na pokoje państwa, przedstawiali ich służbę, tajemnice zamkowej kuchni, zbrojowni i alkowy. Goście mieli okazję zapoznać się ze strojami, orężem i straszącym w zamku duchem. Ochmistrzyni opowiadała plotki zasłyszane na targowisku i zdradzała przepis na jeden z przysmaków – groch po czesku. Dzięki tym spektaklom zwiedzający poznawali codzienne życie na zamku, ówczesną modę, kiedy panie stroiły się w szyte podług niemieckich wzorów krużelce, dworskie potrawy podawane na cynowych bądź srebrnych tacach.Chętni na animowane zwiedzanie mogli brać udział w takich lekcjach historii co tydzień. Niestety, jak wszystko co dobre również i te chudowskie atrakcje niebawem mogą się skończyć. Powód leży jak zwykle po stronie finansowej, bowiem fundacja Zamek Chudów, w związku z owymi przedstawieniami, poniosła dosyć poważne straty finansowe. Dalsze opłacanie aktorów, z zakupionych przez zwiedzających biletów, z uwagi na niezbyt liczną frekwencję stało się niemożliwe. Stąd koniec „Zwiedzania animowanego”. Jednak spektakle nie znikną zupełnie z zamczyska. Jak zapewnia Joanna Karweta z chudowskiej fundacji, mogą na nie liczyć większe, zorganizowane grupy. Wystarczy zadzwonić do biura fundacji i zamówić sobie taki pokaz.

Komentarze

Dodaj komentarz