Nikt nie ma wątpliwości, że kontrole są potrzebne. Często generują podniesienie jakości świadczonych usług. Niestety to, co ostatnio dzieje się w Rybniku, nie ma z tym nic wspólnego! Od kilku miesięcy śląski oddział NFZ przygląda się funkcjonowaniu poradni stomatologicznych, a następnie, pod byle pretekstem, zrywa umowy. Zgodnie z treścią paragrafu 36 ust. 2 pkt 1 i 9-11, NFZ może rozwiązać umowę bez wypowiedzenia, w przypadku gdy: świadczeniodawca utraci konieczne uprawnienia do udzielania świadczeń bądź przedstawia nieprawdziwe lub niezgodne ze stanem faktycznym dane będące dla NFZ podstawą ustalenia kwoty finansowania świadczeń, bądź udaremnia lub utrudnia kontrolę NFZ.W przypadku rybnickich poradni stomatologicznych żadna z tych przesłanek nie zachodziła. Co więc było powodem zerwania umów? W toku kontroli stwierdzono w jednym z zakładów uchybienia w postaci braku tablicy z nazwą zakładu oraz tablicy ze znakiem graficznym NFZ. W innym zakładzie dopatrzono się braku informacji o godzinach udzielanych świadczeń. Gdzie indziej znów kontrolerzy śląskiego NFZ umówili się na kontrole w godzinach od 9 do 13. Kontrolerzy jednak nie pojawili się w przychodni we wskazanych przez siebie godzinach, a także nie poinformowali chociażby telefonicznie o spóźnieniu lub odwołaniu kontroli. Zjawili się o godzinie 15, gdy przychodnia była już zamknięta. To wystarczyło jednak, aby przedstawić zarzut niemożności przeprowadzenia kontroli i wypowiedzieć umowę!Takie działanie kontrolerów dokładnie obrazuje ich cel – zdobycie pretekstu do rozwiązania umowy. Granice absurdu NFZ przekroczył, rozwiązując umowę z NZOZ Elektrowni Rybnik SA. W wystąpieniu pokontrolnym stwierdzono, że wypowiedzenie umowy następuje w związku z kontrolą, której wyniki przedstawione zostały w protokole. W tymże protokole napisano zaś, że nie stwierdza się żadnych uchybień!Ponadto jeżeli nawet kontrolerzy dopatrzą się jakichś uchybień, winni wezwać świadczeniodawcę do usunięcia ich w wyznaczonym terminie, nie dłuższym niż 14 dni. Nikt takiego wezwania nie otrzymał. Jasne stanowisko w tej sprawie zajął Związek Pracodawców Ochrony Zdrowia Województwa Śląskiego.– Jednoznacznie opowiadamy się za kontrolami, są one niezbędne, aby wykrywać wszelakie nieprawidłowości, nadużycia finansowe – mówi prezes Mariusz Wójtowicz. – Kontrole na Śląsku jednak nie wykazały żadnych nadużyć, a jedynie drobne uchybienia. Nie widzimy zatem podstaw do tak drastycznych rozwiązań, jakie stosuje NFZ. O całej sprawie zamierzamy poinformować decydentów w Warszawie. Takie działanie jest na szkodę pacjentów, którym odbiera się prawo wyboru lekarza!Rybniccy stomatolodzy, którym zostały wypowiedziane umowy, mają żal, że NFZ znajdujący się w trudnej sytuacji finansowej wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję ku temu, aby móc odciążyć się od zobowiązań finansowych względem świadczeniodawców usług medycznych. W efekcie nie tylko rozwiązywane są umowy, ale przede wszystkim łamane są prawa ubezpieczonych pacjentów, którym odbiera się możliwość korzystania z podstawowych usług medycznych, za które zapłacili składkami na fundusz. Cała sprawa wydaje się mieć drugie dno. Otóż żona dyrektora rybnickiej delegatury NFZ jest stomatologiem i ma pięć gabinetów rozsianych po mieście i okolicy, a w centrum Rybnika powstaje nowa poradnia!– Jej gabinety nie są poddawane kontrolom – twierdzi jeden ze stomatologów pragnący zachować anonimowość. – Cała sprawa jest dość jasna: jednym trzeba zabrać, aby dać innym!Wszyscy, którzy otrzymali wypowiedzenia, uważają, że są one niezgodne z prawem, co potwierdziła ekspertyza kancelarii adwokackiej z Gliwic, a co za tym idzie są niezobowiązujące.Próby uzyskania informacji w NFZ na powyższy temat spełzły na niczym. Delegatura rybnicka odsyła do rzecznika prasowego w Katowicach. Wielokrotnie podczas rozmów telefonicznych z pracownikami NFZ w Katowicach byłem zapewniany, że za chwilę będę miał możliwość rozmowy z panem rzecznikiem, następnie przez długie chwile słyszałem tylko sygnał telefonu. Jakież było moje zdziwienie, gdy po kilku dniach dowiedziałem się, że rzecznik jest na urlopie!
Komentarze