20043705
20043705


Kilka osób związanych z rybnickim sportem postanowiło zawiązać grupę, która w założeniu wspiera klub pod względem organizacyjnym, wspomaga go w tworzeniu warunków do funkcjonowania zespołu na poziomie II lig.– Wraz z awansem wzrosły wymagania na płaszczyźnie sportowej (zespół będzie rywalizował na poziomie ogólnopolskim, a nie jak w ostatnim czasie – tylko w ramach rozgrywek okręgowego związku koszykówki). Pod względem organizacyjnym trzeba sprostać wymaganiom wynikającym z uczestnictwa w rozgrywkach II ligi – mówi dr Kazimierz Mikołajec, który pełni w klubie funkcję trenera koordynatora. – Znacznie wzrosły koszty organizacji spotkań, co pociąga za sobą konieczność stworzenia większego niż do tej pory budżetu klubu. Będziemy uczestniczyć w meczach wyjazdowych, mając do pokonania spore odległości. W II lidze gra ponadto 16 zespołów, co oznacza, że będzie dużo spotkań do rozegrania. To były główne powody zawiązania się kilkuosobowej grupy wspierającej MKKS, a tworzą ją: Aleksander Szołtysek, który – choć ma wiele obowiązków jako prezes Rybnickiego Klubu Motorowego – z racji sentymentu do koszykówki (mało kto wie, że jest trenerem koszykówki) postanowił się zaangażować w nasze wspólne działania. Korzystamy z jego doświadczeń organizacyjnych w RKM-ie, w jakimś stopniu pomaga nam też w pozyskiwaniu środków do uczestnictwa w rozgrywkach. Kolejnymi osobami są: znany do tej pory z koszykówki amatorskiej (drużyna K&K) Wiesław Kapica, znany rybnicki koszykarz Krzysztof Fojcik oraz ja, jako osoba kierująca pracami tego zespołu. Do tej pory działaliśmy nieformalnie, w najbliższej przyszłości mamy zostać członkami zarządu klubu. Współpracujemy z obecnym zarządem MKKS-u, zwłaszcza z prezesem Piotrem Majzą.Czy zainteresowanie wyłącznie seniorami nie spowoduje jakiegoś rozbicia w klubie?– Nie ograniczamy się tylko do pierwszej drużyny. Zespół seniorski działa w ramach MKKS-u. Z założenia chcemy bazować na swoich wychowankach. Ponieważ do tej pory szkolenie przynosiło wymierne efekty, liczymy, że pierwszy zespół będzie zasilany zawodnikami wychowywanymi w naszym klubie.Jak wygląda aktualna kadra pierwszego zespołu?– Drużyna będzie się opierała na zawodnikach, którzy grali w poprzednim sezonie. Powrócił Paweł Rajnchold; jesteśmy bardzo zadowoleni, że chęć gry wyraził Bartek Kozieł, który zgodził się pomóc zespołowi, łącząc pracę zawodową z grą. Po dwuletnim pobycie w Gliwicach na warunkach wypożyczenia wzmocni nas wyróżniający się na parkietach trzeciej ligi Maciej Kuna. W kadrze zespołu – z dużymi szansami na wejście do podstawowego składu – są młodzi koszykarze, tacy jak Mateusz Majewski, Maciej Kozieł, mierzący 209 cm Paweł Grzelczak i Adam Białdyga. Generalnie tworzymy bardzo młody zespół. Z wyjątkiem Bartka Kozieła wszyscy będą po raz pierwszy grać na takim szczeblu rozgrywek. Chcielibyśmy też wykorzystać umiejętności i doświadczenie Mirosława Frankowskiego, który sporo w koszykówce osiągnął, ale jego udział w rozgrywkach jest uzależniony od możliwości finansowych klubu.Jakie macie cele na nadchodzący sezon?– Wobec wszystkich wspomnianych wcześniej faktów naszym celem w pierwszym sezonie drugoligowym jest jak najlepsze zaprezentowanie się kibicom – na których bardzo liczymy – oraz zajęcie miejsca w środku tabeli. Tak oceniamy nasze możliwości; minimum to oczywiście utrzymanie w lidze. Liczymy na to, że zawodnicy poczynią duże postępy, a rozegranie 30 spotkań z silnymi przeciwnikami przyczyni się do podniesienia ich poziomu sportowego i umożliwi osiąganie znacznie lepszych rezultatów w przyszłości. Chcemy budować silną koszykówkę męską w Rybniku w sposób systematyczny, krok po kroku, podnosząc poziom sportowy drużyny i równolegle poziom organizacyjny klubu.Czy nastąpiły jakieś zmiany w kadrze szkoleniowej?– Po wywalczeniu awansu trener Ksawery Fojcik postanowił skoncentrować się na pracy z młodzieżą. Początkowo było takie założenie, że ja mam prowadzić pierwszy zespół, jednak zaistniała konieczność zajęcia się sprawami organizacyjnymi i podnoszenia poziomu szkolenia w całej sekcji. Dlatego w roli trenera pierwszego zespołu został zatrudniony Adam Kubaszczyk, który wcześniej prowadził zespół Piasta Cieszyn, a w ubiegłym sezonie Tytana Częstochowa. Jest doświadczonym trenerem, ma dobry kontakt z młodymi zawodnikami.Za trzy tygodnie ruszają rozgrywki. Jak wyglądają przygotowania do nowego sezonu?– Szeroka, 16-osobowa kadra rozpoczęła przygotowania na początku sierpnia od mikrocyklu wprowadzającego, następnie mieliśmy dwutygodniowy obóz dochodzeniowy i turniej w Głuchołazach, zakończony w ostatnią niedzielę. W czwartek, 9.09, w Czeladzi rozpoczyna się Puchar Śląska, który zakończy się w niedzielę. Przed inauguracją zagramy jeszcze jakieś spotkania kontrolne z Mickiewiczem Katowice. Zawodnicy pracują bardzo rzetelnie. Mimo że muszą łączyć pracę lub naukę z grą, nie brakuje zaangażowania. Zdają sobie sprawę, że po kilkunastu latach przerwy wraca do Rybnika koszykówka w wydaniu drugoligowym. Stąd duże oczekiwania związane z tym faktem. Na trzy tygodnie przed rozpoczęciem rozgrywek rozwiązaliśmy wiele spraw organizacyjnych. Dużą pomoc otrzymaliśmy od Urzędu Miasta w Rybniku w doposażeniu sali sportowej przy ZSE-U w nową tablicę, poszerzeniu widowni. Największym problemem są – tak jak wszędzie – sprawy natury finansowej. Nawet w sytuacji, gdy jedyną osobą, która pobiera wynagrodzenie w klubie, jest trener, koszty organizacji meczów i uczestnictwa w rozgrywkach są bardzo wysokie. Szacujemy (w ogóle nie płacimy zawodnikom, jedyne, co otrzymują, to sprzęt i zwrot kosztów dojazdu), że aby zamknąć budżet, musimy dysponować kwotą 100 tys. zł. Cały czas poszukujemy sponsora tytularnego, który wszedłby do nazwy klubu, oraz firmy, która mogłyby się reklamować za naszym pośrednictwem. Mamy zamiar wprowadzić opłaty za bilety, ponieważ pozwoli nam to w jakimś stopniu pokryć koszty organizacji meczów. Mamy nadzieję, że spotkamy się z wyrozumiałością ze strony naszych sympatyków. Pierwsze spotkanie ligowe odbędzie się w hali ZSE-U 25.09 o g. 17.

Komentarze

Dodaj komentarz