Na czym polega bookcrossing? Mówiąc w największym skrócie: polega na celowym pozostawieniu książki na tzw. „półkach” lub w przypadkowych miejscach, np. na ławce w parku, w autobusie lub pociągu, aby znalazca mógł ją przeczytać i przekazać dalej. Nazywa się to „uwalnianiem książek”. W ten sposób jeden egzemplarz może przeczytać kilka osób w ciągu miesiąca. Moda ta przywędrowała do Polski z Europy Zachodniej, gdzie tego typu przekazywanie przeczytanych książek jest bardzo popularne. Na razie modę tę próbuje upowszechnić wśród najmłodszych czytelników Wioletta Cyrulik, kierownik szkolnej biblioteki w „dziewiątce”.– Pierwsze próby uwalniania książek podjęliśmy już w ubiegłym roku szkolnym. Muszę przyznać, że młodzi ludzie z chęcią podeszli do tej inicjatywy. Mam nadzieję, że wyrobione w ten sposób nawyki zaowocują w przyszłości i przekazywanie książek w miejscach użyteczności publicznej stanie się u nas powszechnością – mówi W. Cyrulik.
Komentarze