20043813
20043813


3 września w krywałdzkiej świątyni odbyła się msza święta w intencji obrońców polskich granic i Knurowa. Zwłaszcza tych bohaterów, którzy w pierwszych dniach września 1939 roku zginęli w Krywałdzie.Pamięć ośmiu takich bohaterów upamiętnia znajdująca się na terenie byłych Zakładów Tworzyw Sztucznych „Krywałd-Erg” tablica. Brakuje tam jednak nazwiska dowódcy I kompanii II batalionu Ochotniczych Oddziałów Powstańczych Feliksa Michalskiego, który ciężko ranny niebawem zmarł.Dzięki staraniom radnych Jana Furgoła, Jana Trzęsioka oraz dyrektora miejscowej szkoły Jana Kopcia w 65. rocznicę śmierci powstańca odsłonięto poświęcony mu obelisk. Stanął on przed frontonem Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Krywałdzie. Uroczystości poprzedziło nabożeństwo w intencji obrońców ojczyzny, które w kościele pw. św. Antoniego poprowadził proboszcz miejscowej parafii Marek Kamieński. Zagrała orkiestra dęta KWK Knurów oraz knurowianin, tenor Adam Sobierajski. Obecna była też siostra Feliksa Michalskiego, 95-letnia dziś Łucja Pietrzak, dalsza rodzina, przedstawiciele lokalnych władz, uczniowie, nauczyciele, harcerze, kombatanci. Po nabożeństwie wszyscy udali się do szkoły, gdzie Adam Rams, prezydent miasta i... wnuk bohatera uroczystości, dokonał odsłonięcia obelisku. Bukiety kwiatów złożyli m.in. Michał Nieszporek – starosta gliwicki, oraz Joachim Bargiel – wójt gminy Gierałtowice. Salwą uczciła go również Kompania Honorowa JW. 1966 Gliwice pod dowództwem kpt. Marka Wojtysiaka.– Po tylu latach nareszcie doczekał się swojego miejsca. Jest to dla mnie na pewno wielka radość, ale też ogromy ból. Po jego śmierci, po wojnie rodzina była prześladowana i szkalowana. Dzisiaj okazało się, że był równie dobrym Polakiem i żołnierzem jak inni. Dla nas dzisiejszy dzień to dzień zarówno satysfakcji i smutku, jak również refleksji – powiedziała Łucja Pietrzak, mieszkająca z córką Krystyną Urbańczyk w Szerokiej.

Komentarze

Dodaj komentarz