Radny z wyrokiem


Radny bynajmniej nie zaprzecza, że został skazany, a że nie powiadomił rady, tłumaczy tym, że sądowe postępowanie dotyczyło jego rodzinnej sprawy i w żaden sposób nie wiązało się z pełnieniem przez niego funkcji publicznych czy sprawowaniem mandatu.– Uważam, że każdy ojciec, w momencie kiedy ktoś groziłby jego dziecku, postąpiłby tak samo. Powiem więcej, zrobiłbym to jeszcze raz – stwierdza Eugeniusz Szala, który przyznaje, że nie miał powodu, by afiszować się ze sprawą, która ostatecznie przycichła na blisko dwa lata. – Po wyroku zastanawiałem się, czy złożyć mandat. Ostatecznie jednak uznałem, iż ludzie wybrali mnie po to, żebym reprezentował ich w radzie i tym samym zrobił coś dla Jaśkowic. Uznałem, że jest to rodzinna sprawa i dlatego nie zrezygnowałem z mandatu. Zresztą zwróciłem się o poradę do prawnika, który stwierdził, że przepisy nie określają postępowania, jeżeli chodzi o wyrok w zawieszeniu. Przecież sąd nie skazał mnie ani za działanie na szkodę gminy, ani za jakiś gospodarczy przekręt czy malwersacje.Jak wynika bowiem z wyroku wydanego przez Trybunał Konstytucyjny, mandat radnego wygasa na skutek prawomocnego wyroku sądu, który został orzeczony za przestępstwo umyślne z chwilą, kiedy wyrok ten staje się uprawomocniony. W takim przypadku podjęta przez radę gminy, powiatu lub sejmiku wojewódzkiego uchwała ma charakter deklaratywny.Pozbawienie radnego Eugeniusza Szali mandatu nie jest w tym wszystkim najgorsze. Pozostaje sprawa prawomocności niektórych podjętych przez radę Orzesza uchwał. Przez minione dwa lata są wśród nich takie, które przeszły zaledwie przewagą jednego głosu. Jest jeszcze kwestia diet pobieranych przez cały okres, od uprawomocnienia się wyroku, które w przypadku pozbawienia mandatu Eugeniusz Szala będzie musiał zwrócić do miejskiej kasy. Póki co, wyroków nie chce ferować przewodniczący orzeskich rajców Jan Mach: – Do tej pory ani sąd, ani radny Szala nie poinformował rady miasta, że w trakcie sprawowania swojego mandatu został skazany i ma wyrok w zawieszeniu. 25 sierpnia przesłałem w tej sprawie zapytanie do Krajowego Rejestru Skazanych w Warszawie. Jeżeli otrzymamy pozytywną odpowiedź, podejmiemy uchwałę odnośnie wygaśnięcia mandatu.Informacja potwierdzająca z KRS oznaczać będzie wcześniejsze wybory w dzielnicy Jaśkowice. E. Szala z całą stanowczością stwierdza, że nie jest osobą pokorną i nie pozwala sobą manipulować, więc jego usunięcie byłoby na rękę paru osobom zasiadającym w orzeskiej radzie. W przypadku gdyby odebrano mu mandat, wcale nie zamierza złożyć broni:– Wystartuję ponownie. Teraz do wyborów startowałem sam, nie z koalicji mającej w radzie większość. Uważam, że przez te dwa lata dosyć dużo udało mi się zrobić dla dzielnicy Jaśkowice.

Komentarze

Dodaj komentarz