Kara za wagary


Niewielu rodziców zdaje sobie sprawę, że brak nadzoru nad obowiązkiem szkolnym naszych pociech może dotkliwie uderzyć po kieszeni. Przepis, wprowadzony przez Ministerstwo Edukacji, nie ma być traktowany jednak jako kara, ale jako forma przypomnienia rodzicom, że wychowywanie dzieci, dbanie o ich edukację to ich obowiązek. O nałożenie kary może wystąpić każdy dyrektor szkoły podstawowej i ponadpodstawowej. W pierwszym etapie do rodziców wagarującego ucznia wysyłane jest upomnienie. Jeżeli w przeciągu siedmiu dni nie przynosi to efektu w postaci powrotu do szkoły, składany jest wniosek o przeprowadzenie egzekucji niepieniężnej, co kończy się nałożeniem grzywny w celu przymuszenia.– W Rybniku jest to kwota 100 zł – tłumaczy pani Bożena Lampart, kierownik referatu egzekucji administracyjnej. – W roku 2004 wpłynęły 23 takie wnioski, w roku 2004 było ich 55. Wiadomo, że sytuacja ta bardzo często dotyczy rodzin patologicznych, dlatego też, jeżeli po nałożeniu grzywny sytuacja ulega zmianie i wypełniany jest obowiązek szkolny, kara zostaje anulowana, rodzice pokrywają jedynie koszty egzekucji. O potrzebie nauki wiemy wszyscy, teraz dodatkowo będą nam o tym przypominały restrykcyjne przepisy. Beztroskie przesiadywanie na ławeczkach w parku, poranne seanse filmowe oraz wszelakie inne sposoby omijania szkoły wydają się być zagrożone.

Komentarze

Dodaj komentarz