20044317
20044317


14 października Jolanta Kwaśniewska wraz z pochodzącym ze Stanowic ks. Arkadiuszem Nowakiem i przedstawicielką Komendy Głównej Policji w Warszawie komisarz Lidią Woć w MOK-u w Czerwionce spotkała się z nauczycielami gminnych placówek. Rozmawiali o problemach, z jakimi na co dzień zmagają się nauczyciele i pedagodzy, a w szczególności o patologiach w polskich szkołach. Obecnie zagrożeniem numer jeden jest narkomania.– Ogromnie cieszę się z tego spotkania i nie ukrywam, że jestem tutaj dzięki księdzu Arkadiuszowi, w miejscu najcieplejszym w Polsce – jak twierdzi ksiądz Arek – i w dniu tak szczególnego dla państwa święta – Dniu Edukacji Narodowej. Nie ma dzisiaj w kraju szkoły wolnej od tego problemu. Dlatego tak ważną rolę do spełnienia mają nauczyciele i pedagodzy. Przeciwdziałanie narkomanii i patologiom jest zadaniem numer jeden dla szkół, ale muszą to być działania kompleksowe. By walka z narkomanią przynosiła efekty, dyrektorzy nie powinni udawać, że w ich szkołach problem nie istnieje. Nauczyciele zaś muszą posiadać podstawową wiedzę na temat narkotyków i ich działania – powiedziała Jolanta Kwaśniewska. Potem opowiedziała o swoich latach szkolnych i nauczycielach, ze szczególnym wzruszeniem wspominając swoją wychowawczynię.– Kiedy chodziłam do szkoły podstawowej, mieszkałam w osiedlu stoczniowym, gdzie równo dzieliło się biedę. Wszyscy chodziliśmy w takich samych butach, takich samych kurtkach, nosiliśmy takie same śniadania i nasze mamy gotowały to samo. Bardzo dobrze wspominam moją szkołę, bo miałam szczęście mieć bardzo mądrą, wspaniałą wychowawczynię, panią Irenę Bednolak, która zmarła dwa lata temu mając 92 lata. Utrzymywałam z nią kontakt do momentu jej śmierci, a teraz utrzymuję kontakt z jej rodziną. To była wspaniała i mądra kobieta, która poza nauczeniem nas pierwszych liter, matematyki, śpiewu uczyła nas wrażliwości, abyśmy dostrzegali, że wokół nas są inni, dla których los był mniej łaskawy.Prezydentowa złożyła gorące życzenia pedagogom, aby praca, którą wykonują, zawsze przynosiła im satysfakcję. Do życzeń przyłączył się także ksiądz Arkadiusz Nowak. – Od dawna chciałem, by droga mi przyjaciółka, pani Jolanta, odwiedziła to miejsce, które szczególnie kocham, gdzie jest mój dom – moją rodzinną gminę. Dobry i mądry nauczyciel nie przecenia wiedzy, co więcej – własnym przykładem uczy młodych ludzi, jakie mają podejmować w życiu decyzje, bo nauczyciel to specyficzny zawód, którego efekty zbiera się dopiero po wielu latach.Na zakończenie Jolanta Kwaśniewska otrzymała także prezenty: węglowego skarbnika od władz gminy, a tradycyjny śląski kołocz wręczył jej piekarz roku Czesław Wałach.Potem pojechała do Przedszkola Promyczek w Leszczynach, placówki, która od czterech lat prowadzi grupy integracyjne, gdzie obok zdrowych dzieci uczą się maluchy wymagające specjalnej troski.– Ta wizyta to dla nas bardzo duże wyróżnienie. Jest ona bardzo dużym i szczególnym przeżyciem dla wszystkich naszych maluchów i ich rodziców – mówi Tolisława Kornas, dyrektorka placówki. W przedszkolu żonę prezydenta RP powitały dzieci Martynka Kajtoch, Kasia Weinstein oraz Rafał Szulik, ubrane w śląskie stroje ludowe i niesamowicie przejęte. – Cieszę się, że pani prezydentowa przyjechała do naszego przedszkola, bo jeszcze jej nigdy nie widziałam naprawdę, a teraz mogę na nią popatrzeć. Już wcześniej ją widziałam, ale nie tak, jak jest żywa. Jak oglądam filmy w telewizji, to widzę, jak tam występuje. I zawsze mi się podoba, bo jest bardzo grzeczna, ładnie ubrana, miła i z wszystkimi rozmawia – powiedziała Martynka Kajtoch. Przedszkolaki specjalnie na tę okazję przygotowały krótki występ, podczas którego wykonały m.in. piosenkę o tolerancji. Potem wręczyły prezydentowej kwiaty oraz własnoręcznie wykonany obrazek z jesienną kompozycją. Uhonorowały też gościa medalem i dyplomem Promyczka. Na zakończenie wizyty Jolanta Kwaśniewska wpisała się do pamiątkowej kroniki przedszkolnej.– Jestem bardzo zadowolona i cieszę się, że mogłam odwiedzić takie wspaniałe, promienne i zadowolone dzieciaczki, właśnie w placówce, gdzie istnieje oddział integracyjny dla maluchów wymagających szczególnej troski i opieki. Poprzez integrację zwraca się uwagę na wychowanie nie tylko dzieci niepełnosprawnych, ale również dzieci zdrowych, które muszą wiedzieć, że wśród nich znajdują się i takie dzieci, które potrzebują wsparcia. Proszę pamiętać, że te maluszki właśnie w integracyjnych środowiskach i takich placówkach zawsze uczą się od siebie wzajemnie dużo dobrego – powiedziała po spotkaniu z przedszkolakami Jolanta Kwaśniewska.Wieczorem w Teatrze Śląskim w Katowicach pierwsza dama za otwarte serce, za wszystkie inicjatywy na rzecz tolerancji odbierała z rąk wojewody śląskiego Lechosława Jarzębskiego statuetkę Clemens Pro Mundo – Tolerancyjny dla świata.

Komentarze

Dodaj komentarz