- To dżungla – to było pierwsze skojarzenie, jakie wzbudziła we mnie Japonia,. Świat kompletnie niezrozumiały, pełen zgiełku, nieprzetartych ścieżek. Od razu poczułem się jak ryba w wodzie – świat, który wymaga ode mnie maksymalnej koncentracji, intuicji i zmobilizowania wszystkich sił, aby przetrwać i się nie zgubić – mówi Artur Góra.Przekonał się, jak bardzo oczywiste gdzie indziej sprawy, nawet te najprostsze, przestają nimi być. Jak rozpoznać swój autobus? Jak odróżnić butelkę octu od oleju? Zdaniem fotografa Japonia jest krajem, który pokocha się, albo znienawidzi, ale nie przejdzie koło niego obojętnie. Japończycy traktują przybyszów z zagranicy z serdecznością tylko przez pierwszy tydzień, góra dwa. Potem stają się dla nich obcymi – gaijin. Obcy, bo mający inną mentalność, wrażliwość, zazwyczaj nie potrafiący dostrzec, co tak naprawdę liczy się w Kraju Kwitnącej Wiśni. I właśnie z perspektywy obcego ukazana jest Japonia na fotografiach Artura Góry z Bielska.Ekspozycja w Galerii Kopyto, mieszczącej się na piętrze Raciborskiego Centrum Kultury, czynna będzie do 4 listopada. Galerię tworzy Stowarzyszenie Artystów i Podróżników Rosynant, które przygotowując tę ekspozycję, a wcześniej organizując coroczny Art-Attack, rozpoczęło kolejny sezon kulturalny w Raciborzu. Tradycyjnie w każdy pierwszy piątek miesiąca rosynantowcy zapraszają na spotkania z ciekawymi podróżnikami. 5.11 do RCK ma przyjechać Rafał Sieradzki, członek ekipy, która dokonała pierwszego polskiego zimowego przejścia przez półwysep Kamczatka. Była to miesięczna ekspedycja w ekstremalnie trudnych warunkach, przy temperaturze średnio minus 30 stopni Celsjusza. Rafał Sieradzki będzie pierwszym polarnikiem, który zawita do Raciborza na zaproszenie Rosynantu. Opowieść o wyprawie zilustruje slajdami.W grudniu odbędzie się pierwszy Raciborski Festiwal Podróżniczy „Wiatraki”, największe jak dotąd przedsięwzięcie rosynantowców. Swój udział potwierdziło już kilku najwybitniejszych polskich himalaistów i speleologów.
Komentarze